Cena gazu we wrześniowych kontraktach terminowych zawieranych na holenderskim TTF – największym hubie gazowym w Europie, osiągnęła podczas piątkowej sesji maksimum – 546,3 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W momencie otwarcia aukcji cena wynosiła 542,6 dolarów.

Przyczyną jest to, co wydarzyło się w czwartek wieczorem, 23 kilometry od Nowego Urengoju w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Z nieustalonych jeszcze przyczyn wybuchł tam pożar w zakładach Gazpromu, w których przygotowuje się kondensat gazowy do transportu gazociągiem Jamał-Europa. W piątek Gazprom poinformował, że pożar został całkowicie ugaszony. Koncern analizuje przyczyny i konsekwencje wypadku.

Z powodu pożaru przesył surowca gazociągiem Jamał-Europa zmniejszył się o połowę. Tak więc przez cały dzień 5 sierpnia niemiecki system przesyłu gazu otrzymał przy wejściu z terenu Polski około 1,9-2,1 miliona metrów sześciennych gazu, a pod wieczór w czwartek odbiór spadł do 1 miliona metrów sześciennych na godzinę. W piątek, od rana wielkość pompowania nieznacznie wzrosła, do około 1,5-1,6 mln metrów sześciennych gazu na godzinę.

Na tym tle wartość rynkowa Gazpromu na moskiewskiej giełdzie zmniejszyła się od czwartku o ponad 2,5 procent. W miesiąc Gazprom stracił na wartości 4,06 proc.