Woźniak: do 2022 r. gazociągiem Baltic Pipe chcemy przesyłać do Polski 2,5 mld m własnego gazu

Spodziewamy się finalnej decyzji inwestycyjnej w sprawie Baltic Pipe na koniec tego roku. Jako pewnik bierzemy, że pod koniec 2022 r. zapełnimy rurociąg gazem, który będziemy mieli z własnych złóż w Norwegii, albo go kupimy – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG gość Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 17.04.2018 15:24

Woźniak: do 2022 r. gazociągiem Baltic Pipe chcemy przesyłać do Polski 2,5 mld m własnego gazu

Foto: energia.rp.pl

Gość przyznał, że PGNiG przestaje drobiazgowo liczyć, ile gazu sprowadzamy drogą morską. – Od czerwca 2016 r. przypłynęło do nas 3,5 mld m3 gazu. To jest stałe miejsce dostaw – mówił Woźniak. – Mamy wielkie ambicje, żeby nie tylko rozładowywać statki, ale też je tankować. To jest przyszłościowa działka – dodał.

Przypomniał, że PGNiG otworzyło biuro w Londynie, żeby zajmować się też handlem. – Część transportów, które możemy odebrać, być może ulokujemy w innych portach, a w to miejsce przyjmiemy inne. Zaczęła się prawdziwa gra rynkowa, jak na całym świecie – stwierdził gość.

Woźniak zaznaczył, że jeszcze używamy magazynów ze względów bezpieczeństwa. – Jest pewna ilość gazu, która musi być zachowana w magazynach. Z handlowego punktu widzenie znaczenie magazynów bardzo spadło. Mamy wielki program budowy magazynów w kawernach solnych w Kosakowie. Ten program skończymy, ale nie myślimy o rozbudowie magazynów w większym stopniu – podał.

– Na Zachodzie zamiast magazynować, w razie potrzeby zwiększonego popytu, kupuje się większe ilości gazu (ewentualnie zamawia wcześniej więcej gazu na zimę) – dodał.

Baltic Pipe

– Spodziewamy się finalnej decyzji inwestycyjnej na koniec tego roku. Jako pewnik bierzemy, że pod koniec 2022 r. zapełnimy rurociąg gazem, który będziemy mieli z własnych złóż w Norwegii, albo go kupimy – mówił prezes PGNiG.

– Największe wyzwanie to wejść w posiadanie tak dużej ilości koncesji norweskich, żebyśmy mogli w jak największym stopniu zapełnić ten rurociąg gazem własnym. Mamy w tej chwili 21 koncesji. Na razie gaz, który mamy sprzedajemy w Niemczech, ale wolelibyśmy go sprowadzić do nas. Będziemy chcieli mieć własnego gazu przynajmniej 2,5 mld m3 do 2022 r. – dodał.

Więcej gazu w Polsce

Woźniak zaznaczył, że mamy nowe narzędzia, dzięki którym możemy inaczej gospodarować złożami już odkrytymi. – Dzięki optymalizacji ze szczerpywanych od lat złóż udaje się zwiększyć zasoby wydobywalne o 10, a nawet 30-kilka proc. – tłumaczył.

– Na nowe złoża nie mamy co liczyć. Odkryte pokłady były na istniejącym złożu Przemyśl. Gaz jest niewiele głębiej, wiadomo było o nim dużo, ale nikt nie próbował do niego sięgnąć – dodał. Przypomniał, że mamy jeszcze 2 rejony na Pogórzu Karpackim, które z dziwnych powodów nigdy nie były głębiej spenetrowane.

Ukraiński rynek

Woźniak ocenił, że ukraińska potrzeba importu gazu przez Polskę to dobra perspektywa.

– Gazprom ignoruje porządek prawny, więc Ukraińcy nie mają teraz kontraktowych dostaw gazu ze wschodu. W krótkim terminie powinno to spowodować zwiększony popyt Ukrainy na gaz importowany – tłumaczył.

Ukraina przesyła również gaz rosyjski na zachód, w tym do nas.

– Rosjanie jasno powiedzieli, że sobie więcej nie życzą korzystać z ukraińskiego tranzytu. W to miejsce budują gazociąg Turkish Stream i Nord Stream 2 – mówił Woźniak.

Przypomniał, że od lata 2016 r. dostarczyliśmy na Ukrainę już ponad 1 mld m3 gazu. – Jeżeli w 2019 r. umowy tranzytowe między Gazpromem a Naftogazem zostaną zakończone, to techniczne zdolności przesyłu z zachodu na wschód do Ukrainy znacznie wzrosną. Jesteśmy na ten scenariusz przygotowani – stwierdził gość.

Gość przyznał, że PGNiG przestaje drobiazgowo liczyć, ile gazu sprowadzamy drogą morską. – Od czerwca 2016 r. przypłynęło do nas 3,5 mld m3 gazu. To jest stałe miejsce dostaw – mówił Woźniak. – Mamy wielkie ambicje, żeby nie tylko rozładowywać statki, ale też je tankować. To jest przyszłościowa działka – dodał.

Przypomniał, że PGNiG otworzyło biuro w Londynie, żeby zajmować się też handlem. – Część transportów, które możemy odebrać, być może ulokujemy w innych portach, a w to miejsce przyjmiemy inne. Zaczęła się prawdziwa gra rynkowa, jak na całym świecie – stwierdził gość.

Pozostało 82% artykułu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie
Surowce i Paliwa
Kim jest Ireneusz Fąfara, nowy prezes Orlenu?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Surowce i Paliwa
Orlen ma nowego prezesa. Zmiany w zarządzie grupy