Polski rząd broni naftowej megafuzji Lotosu z Orlenem

Rząd próbuje ocalić połączenie PKN Orlen i Lotosu. Namawia Brukselę do zmiany zasad antymonopolowych.

Publikacja: 11.02.2020 20:22

Polski rząd broni naftowej megafuzji Lotosu z Orlenem

Foto: energia.rp.pl

Polska dołączyła do Francji, Niemiec i Włoch w postulatach złagodzenia unijnej polityki fuzji i przejęć. Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, podpisała się pod wspólnym listem czterech ministrów skierowanym do Margrethe Vestager, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej i komisarz odpowiedzialnej za konkurencję. Apelują oni o przedstawienie w ciągu kilku tygodni mapy drogowej, czyli szczegółowego kalendarza pracy na takimi zmianami.

Czytaj także: Daleko do fuzji Orlenu z Lotosem

Pierwsza reakcja Vestager już jest. W wywiadzie opublikowanym we wczorajszym wydaniu „Rzeczpospolitej” duńska komisarz broniła obowiązujących zasad konkurencji i przekonywała, że służą one dobrze europejskiej gospodarce. – Oczywiście z wielkim zainteresowaniem przeczytałam to, co napisały w liście cztery państwa członkowskie. Ale muszę brać też pod uwagę opinię pozostałych. I chronić to, co służyło nam dobrze przez lata – konkurencję – powiedziała Vestager. Komisja Europejska nie zamierza przedstawić żadnych propozycji zmian w ciągu kilku tygodni, bo uważa, że nie trzeba się spieszyć. A nawet jak je przedstawi, to jest mało prawdopodobne, żeby szły w kierunku sugerowanym przez cztery państwa, bo Dunka uważa, iż obecne prawo umożliwia tworzenie europejskich czempionów.

Najciekawszym elementem listu jest jednak to, co w nim nie występuje, czyli powody, dla których te państwa żądają zmian zasad konkurencji. W przypadku Niemiec i Francji sprawa jest oczywista: tradycyjnie te dwa kraje zawsze optowały za łagodniejszym podejściem KE, bo to ich firmy mają europejskie ambicje i są często wspierane bezpośrednio czy pośrednio przez państwa. Włochy dołączyły, bo bronią pomysłu przejęcia francuskiej stoczni Chantiers de l’Atlantique przez włoskiego producenta statków Fincantieri. Komisja Europejska obawia się, że ta transakcja ograniczy konkurencję na rynku europejskim, bo faktycznie powstałby duopol z niemieckim Meyer Werft jako jedynym konkurentem.

Czytaj także: KE obawia się fuzji Orlenu z Lotosem

Polska jednak w pierwszej chwili stanowiła zaskoczenie. Teoretycznie kraje słabsze gospodarczo zawsze opowiadały się za bardziej restrykcyjnym podejściem ze strony Komisji, wiedząc, że to ochroni ich przed dominacją monopolistów, za którymi stoją silne rządy. Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika jednak, że dla wszystkich w Brukseli motywy Polski są równie jasne jak Włoch. – Chodzi o fuzję PKN Orlen i Lotosu – mówi nieoficjalnie nasz rozmówca. Wielkie polskie przejęcie na rynku naftowym jest od kilku miesięcy zamrożone przez Komisję Europejską. Stąd nacisk na poluzowanie reguł przejęć pod pretekstem konkurencji ze strony państw spoza UE.

Ministrowie kładą nacisk na możliwość stosowania jako środków zaradczych po takich fuzjach łagodniejszych instrumentów. Nie strukturalnych, jak sprzedaż jakiejś części przedsiębiorstwa, ale tzw. behawioralnych, czyli mniej konkretnych obietnic sprowadzających się do zmiany sposobu zachowania na rynku.

Czy takie łagodniejsze środki zaradcze zaproponuje PKN Orlen w odpowiedzi na zastrzeżenia KE z sierpnia 2019 roku, okaże się niedługo. Jak dowiedziała się „Rz”, spółka jest w stałym kontakcie z KE i odpowiada na bieżąco na jej wątpliwości. – Zakładamy, że w ciągu najbliższych kilku tygodni, liczymy, że może to być na początku marca, procedura „stop-the-clock” zostanie zakończona i KE przystąpi do dalszego formalnego procedowania wniosku – powiedziała nam Joanna Zakrzewska, rzeczniczka koncernu. Potem firma przedstawi propozycję środków zaradczych. – Uważamy, że odpowiedzą one na zastrzeżenia Komisji oraz konkurentów i spowodują, że po połączeniu kwestie dotyczące konkurencji zostaną rozwiązane, co pozwoli Komisji Europejskiej wydać pozytywną decyzję – dodała.

Czytaj także: Obajtek: Jesteśmy zdeterminowani, aby przejąć Lotos i Ruch

KE obawia się, że transakcja doprowadziłaby do ograniczenia konkurencji na kilku rynkach, w tym w Polsce, Czechach i Estonii.

Polska dołączyła do Francji, Niemiec i Włoch w postulatach złagodzenia unijnej polityki fuzji i przejęć. Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, podpisała się pod wspólnym listem czterech ministrów skierowanym do Margrethe Vestager, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej i komisarz odpowiedzialnej za konkurencję. Apelują oni o przedstawienie w ciągu kilku tygodni mapy drogowej, czyli szczegółowego kalendarza pracy na takimi zmianami.

Czytaj także: Daleko do fuzji Orlenu z Lotosem

Pozostało 88% artykułu
Surowce i Paliwa
Orlen obniży wartość majątku petrochemicznego o 10,2 mld zł
Surowce i Paliwa
Azoty mają nowy zarząd. Przed spółką wiele wyzwań
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu poznamy w najbliższych dniach. Będzie potrzebny nowy konkurs?
Surowce i Paliwa
O posady w zarządzie Azotów stara się 73 kandydatów
Surowce i Paliwa
W Polsce wydobywa się coraz mniej gazu i ropy