Amerykański gaz zmienia rynek Unii.

Udział LNG w imporcie krajów Unii się podwoił i sięga 20 proc.. Dawno już gaz nie był tak tani. To zasługa zakupów w USA.

Publikacja: 12.07.2019 13:15

Amerykański gaz zmienia rynek Unii.

Foto: LNG carrier ship sits docked at the Cheniere Energy Inc. terminal in this aerial photograph taken over Sabine Pass, Texas, U.S./Bloomberg

O ile w latach 2014-2018 udział LNG w imporcie na rynek Unii wynosił 10 proc., to w I kwartale 2019 r skoczył do 20 proc., informuje portal finanz.ru na podstawie danych przedstawionych podczas okrągłego stołu poświęconego rynkowi gazu. Eksperci rosyjskiego Alfa-banku przyczynę podwojenia popytu na LNG widzą w „pierwszej fali” amerykańskich inwestycji w terminale eksportowe LNG.

CZYTAJ TAKŻE: Woźniak: Amerykańskie LNG jest 20 proc. tańsze od rosyjskiego gazu

Zwiększone ilości gazu skroplonego na europejskim rynku spowodowały spadek cen gazu w Europie. Między październikiem 2018 a kwietniem 2019 gaz potaniał dwukrotnie. A sezon letni sytuacji nie poprawił. W wielkim hubie gazowym TTF w Holandii kontrakty zawierane były po cenie 120 dol. za 1000 m3. Według prognoz agencji Platts, napływ amerykańskiego LNG wchodzi w okres największego wzrostu dostaw. Potrwa to do połowy 2020 r. W tym okresie eksport się podwoi ze 120 mln m3 na dobę do 250 mln m3 na dobę.

""

LNG carrier ship sits docked at the Cheniere Energy Inc. terminal in this aerial photograph taken over Sabine Pass, Texas, U.S./Bloomberg

energia.rp.pl

Dostawy LNG wyprzedzają popyt, bo amerykańskie firmy pracujące na złożach łupkowych chcą szybko pozbyć się nadmiaru gazu. Druga fala unijnego popytu przypadnie na lata 2023-25, kiedy Amerykanie uruchomią kolejne terminale eksportowe umożliwiające eksport do 200 mld m3 rocznie. To tyle, ile wyniósł największy dotąd eksport Gazpromu w 2017 r.
„Gaz rurociągowy Gazpromu zderzy się z konkurencją LNG” – uważają analitycy firmy Aton. Według IHS Markit, popyt na LNG będzie rósł po 4 proc. rocznie do 2040 r.
Będzie też rosnąć popyt Europy na gaz. I nie dlatego, że wzrośnie zapotrzebowanie gospodarek, ale dlatego, że spadnie własne wydobycie. Do 2035 r import ma zabezpieczać 75 proc. europejskich potrzeb gazowych.

CZYTAJ TAKŻE: Przypłynął 50. statek z LNG

Zdaniem ekspertów LNG nie zastąpi rosyjskiego gazu rurociągowego, ale zastopuje ekspansję. Obecnego udziału rynkowego rosyjskiego gazu wynoszącego 37 proc., zwiększyć uda się jedynie do 38-40 proc. w ciągu 16 lat.
Dziś europejskie magazyny są wypełnione jak nigdy wcześniej. Do września zapełnią się całkowicie. A to spowoduje, że cena na rynku nie podniesie się ponad obcenie 130 dol. za tysiąc m3.Stracą ci, którzy uzależnieni są od długoterminowych kontraktów z Gazpromem. Płacą 170-240 dol./1000 m3.

O ile w latach 2014-2018 udział LNG w imporcie na rynek Unii wynosił 10 proc., to w I kwartale 2019 r skoczył do 20 proc., informuje portal finanz.ru na podstawie danych przedstawionych podczas okrągłego stołu poświęconego rynkowi gazu. Eksperci rosyjskiego Alfa-banku przyczynę podwojenia popytu na LNG widzą w „pierwszej fali” amerykańskich inwestycji w terminale eksportowe LNG.

CZYTAJ TAKŻE: Woźniak: Amerykańskie LNG jest 20 proc. tańsze od rosyjskiego gazu

Pozostało 81% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie