Amerykański boom na ropę z łupków

Rośnie wydobycie ropy łupkowej w USA, a zyski producentów wystrzeliły.

Publikacja: 16.05.2018 20:29

Amerykański boom na ropę z łupków

Foto: Adobe Stock

Wysoka cena ropy (71,26 dol. za baryłkę kosztowała w środę amerykańska marka WTI), która jest najwyższa w USA od trzech lat, zachęca nafciarzy do powrotu na tereny bogate w łupki. Firmy znów inwestują w złoża od Oklahomy po Dakotę Północną. Najszybciej rośnie wydobycie w Permskim Basenie leżącym na terenie stanów Teksas i Nowy Meksyk.

Szybszy wzrost produkcji ograniczają tam teraz jedynie moce przesyłowe rurociągów, niedobory pracowników i materiałów. Do tego na tych obszarach jest bardzo duża konkurencja między firmami. Dlatego nafciarze aktywnie szukają nowych miejsc produkcji łupkowej ropy. EOG Resources – jeden z liderów tego rynku, pracuje nie tylko w Permskim Basenie, ale też w Kolorado, Wyoming, Dakocie Północnej i Oklahomie. Wyniki za I kwartał okazały się „zachwycające”. Wydobycie wzrosło o 15 proc., a zysk rok do roku był wyższy o ponad…2 tys. proc.

– W minionym roku wszyscy myśleli o tym, ile i jak inwestować w Permski Basen. Teraz myślą, gdzie by tu jeszcze włożyć pieniądze poza tym terenem – mówi Daniel Romero, analityk firmy Wood Mackenzie, dla „The Wall Street Journal”.

Na biznes wyłącznie w Oklahomie postawiła firma Alta Mesa Resources Inc. Na jej czele stoi były dyrektor naftowego giganta Anadarco Petroleum. Menedżer zdecydował się postawić na dziewiczy dotąd na łupkowej mapie stan, mając wsparcie inwestorów z Nowego Jorku. Ceny działek w Oklahomie były niskie. Ziemia o połowę tańsza aniżeli w Permskim Basenie, gdzie akr (0,004 km kw.) kosztuje 33 tys. dol. Alta Mesa Resources Inc. kupiła więc 130 tys. akrów (523 km kw.) złoża Stack. W Oklahomie i Dakocie Północnej firmy wydobywcze inwestują też w rurociągi i infrastrukturę transportową.

Dotąd Permski Basen był najtańszym, dzięki istniejącej infrastrukturze i budowie geologicznej, rejonem w USA, gdzie można było produkować ropę metodą tzw. szczelinowania. Stąd w ostatnich dwóch latach liczba stanowisk wydobywczych wzrosła tam dwukrotnie. Wydobycie zwiększyło się od 2 mln baryłek dziennie w 2016 r. do 3 mln bd obecnie. To tyle, ile dziś pompuje Kuwejt.

– Według naszych ocen wydobycie ropy łupkowej USA w okresie 2010–2025 zwiększy się o 8 mln baryłek na dobę. Będzie to największy stabilny wzrost wydobycia ropy i gazu w jednym kraju w całej historii rynku – prognozuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Produkcja ropy w USA zrówna się z wydobyciem w Arabii Saudyjskiej w czasach maksymalnego wykorzystania mocy wydobywczych. A za kilka lat USA staną się netto eksporterem ropy.

Eksperci IEA przewidują, że do 2025 r. wydobycie tego surowca w Stanach zwiększy się o 35 proc. w porównaniu z 2016 r., osiągając 16,9 mln baryłek dziennie (dziś Rosja pompuje 11,5 mln bd). Następnie zacznie spadać do 14,9 mln baryłek w 2040 r.

Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie
Surowce i Paliwa
Kim jest Ireneusz Fąfara, nowy prezes Orlenu?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Surowce i Paliwa
Orlen ma nowego prezesa. Zmiany w zarządzie grupy