Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu

Kartel eksporterów ropy naftowej OPEC+ zdecydował o kolejnym zwiększeniu wydobycia. Od czerwca na rynek popłynie dodatkowe 411 tys. baryłek ropy dziennie.

Publikacja: 03.05.2025 14:41

Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu

Foto: Bloomberg

Decyzja o zwiększeniu podaży tego surowca została podjęta w wyniku sobotnich konsultacji 3 maja. Dla niektórych krajów, których gospodarka jest oparta nadal na eksporcie surowców energetycznych, spadek cen ropy, zapowiedź kolejnego zjazdu cen ropy, to zła wiadomość. Chociażby Saudyjczycy zapisali w budżecie przychody z ropy z założeniem, że Brent będzie średnio kosztował po 90 dol. za baryłkę. To już jest nierealne. Tymczasem większość banków inwestycyjnych zakłada, że ta wartość nie przekroczy 68 dol. W ostatni piątek, 2 maja ceny ropy Brent wyniosły na zamknięciu 61,47 dol. za baryłkę.

Czytaj więcej

OPEC wraca do rzeczywistości: obniża własną prognozę dla ropy naftowej

I będą spadać. Bo sobotnia decyzja o zwiększeniu podaży jest już kolejną. Zasadniczo obie w zasadzie miały być czystą kosmetyką i zalegalizować przekroczenie wyznaczonych limitów wydobycia w takich krajach, jak Kazachstan czy Irak. Podobno to Arabia Saudyjska jest autorem pomysłu zwiększenia limitów, aby oba te kraje poczuły, że niskie ceny ropy uderzą w ich budżety.

Przyjedzie Trump i ma być miło

— OPEC+ właśnie wrzucił kolejną sensację na rynek. W ten sposób Arabia Saudyjska chce ukarać kraje członkowskie, takie jak Kazachstan za to, że nie przestrzegają wyznaczonych limitów wydobycia. Jednocześnie chcą coś ugrać z Donaldem Trumpem, który bardzo chce niskich cen ropy naftowej — mówił Bloombergowi Jorge Leon, analityk Rystad Energy A/S, który wcześniej pracował w sekretariacie OPEC.

Saudyjczycy w ten sposób także przygotowują dobrą atmosferę dla zbliżającej się wizyty Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie. Prezydent USA już kilka razy apelował do kartelu o obniżenie cen ropy, aby w ten sposób doprowadzić również do obniżek cen na rynku detalicznym.

Czytaj więcej

Rosyjska ropa jest najtańsza od początku wojny. Kolejne 18 lat też z tanią ropą?

Obniżki cen były odczuwalne wcześniej, a to z powodu spadającego popytu w Chinach i innych krajach importujących ten surowiec oraz rosnącej podaży w samych Stanach Zjednoczonych. To z kolei uderzyło jednak w amerykańskie firmy wydobywające ropę łupków, które potrzebują gwarancji cen na poziomie 60-65 dol., aby ich działalność była opłacalna.

Jak na razie jednak tylko Irak robi „jakieś” wysiłki, aby dopasować wydobycie do obowiązujących limitów. Inaczej jest w przypadku znacznie potężniejszego Kazachstanu, gdzie właśnie rozpędzają się dwie inwestycje – amerykańskiego Chevronu i włoskiego Eni. I to rozpędzają się do tego stopnia, że w marcu kazachski eksport ropy był większy, niż wyznaczony limit, aż o 422 tys. baryłek dziennie.

Niskie ceny uderzą także w Rosję

Saudyjczycy już pogodzili się, że niższe przychody budżetowe wymuszą na nich rezygnację, bądź opóźnienie sztandarowych projektów inwestycyjnych, takich jak futurystyczne miasto Neom.

Na razie jednak nieznana jest reakcja Rosji, która przecież także musiała się zgodzić na podwyższenie limitów przez OPEC+.

Rosjanie już obniżyli prognozę przychodów z eksportu ropy i gazu o 25 proc. Ministerstwo Finansów zmniejszyło zakładane wpływy z eksportu gazu i ropy ze 101,47 mld dol., czyli do 3,7 proc. PKB z prognozowanych wcześniej 5,1 proc. PKB. Nie zmieniło to jednak planowanych wydatków na zbrojenia, które są „nie do ruszenia”.

W tej sytuacji Rosjanom nie pozostaje nic więcej, jak ciąć wydatki, w tym także na cele społeczne i zapożyczyć się. Wiadomo, że nieunikniona będzie podwyżka niektórych podatków, zwłaszcza PIT i CIT.

Decyzja o zwiększeniu podaży tego surowca została podjęta w wyniku sobotnich konsultacji 3 maja. Dla niektórych krajów, których gospodarka jest oparta nadal na eksporcie surowców energetycznych, spadek cen ropy, zapowiedź kolejnego zjazdu cen ropy, to zła wiadomość. Chociażby Saudyjczycy zapisali w budżecie przychody z ropy z założeniem, że Brent będzie średnio kosztował po 90 dol. za baryłkę. To już jest nierealne. Tymczasem większość banków inwestycyjnych zakłada, że ta wartość nie przekroczy 68 dol. W ostatni piątek, 2 maja ceny ropy Brent wyniosły na zamknięciu 61,47 dol. za baryłkę.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Czechy wolne od rosyjskiej ropy. Rurociąg „Przyjaźń” dostanie nowe życie
Ropa
Historyczny dzień: Czechy wolne od rosyjskiej ropy
Ropa
Ropa znika z Rosji. Została tylko dekada
Ropa
OPEC wraca do rzeczywistości: obniża własną prognozę dla ropy naftowej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Ropa
Ropa naftowa największą ofiarą wojny handlowej Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne