W spółce została powołana komisja poawaryjna, aby ustalić przyczyny, które doprowadziły do rozszczelnienia.
W związku ze zdarzeniem spółka zapewniała wcześniej, że „sytuacja nie ma wpływu na dostęp do paliw dla polskich kierowców”. „Polskie rafinerie otrzymują ropę naftową zgodnie z nominacjami" - podawała spółka po wykryciu uszkodzenia magistrali.
Czytaj więcej
Polski operator naftociągu „Przyjaźń”, którego północna nitka w sobotę rozszczelniła się, co skutkowało wyciekiem ropy, wyklucza celowe uszkodzenie rurociągu. Uszkodzony fragment został już wycięty.
Do rozszczelnienia rurociągu doszło w rekultywacji gminie Chodecz (Kujawsko-pomorskie). Uszkodzona była jedna nitka rurociągu. Drugą wciąż tłoczona była ropa naftowa dostarczana do Niemiec.
Po wykryciu rozszczelnienia rurociągu PERN wysłał na miejsce swoje służby, w tym eksploatacyjne, ochrony środowiska i zakładową straż pożarną. W niedzielę - jak informowała spółka - służby te dotarły do uszkodzonego fragmentu magistrali i rozpoczęły przygotowania do jego naprawy. Następnie uszkodzona część rurociągu została wycięta. W poniedziałek rozpoczął się montaż nowego fragmentu magistrali w miejscu rozszczelnionego.