„OPEC i uczestniczący (w porozumieniu – przyp. red.) producenci ropy spoza OPEC (łącznie 23 kraje -red) postanowili potwierdzić bez zmian przyjęty na XIX posiedzeniu ministerialnym plan korekty produkcji i mechanizm korekty miesięcznej oraz decyzję o skorygowaniu w górę całkowitej produkcji w kwietniu 2022 r. o 400 tysiącach baryłek dziennie” – czytamy w komunikacie.
Alians jest zdania że rynek ropy jest obecnie „dobrze zbilansowany”, a obecna zmienność cen jest spowodowana „wydarzeniami geopolitycznymi”.
W środę cena baryłki marki Brent sięgnęła 113 dolarów, by pod koniec handlu spaść do 109,21 dolarów.
Wcześniej departament energii USA poinformował, że komercyjne rezerwy ropy naftowej w tym kraju na tydzień zakończony 25 lutego spadły o 2,6 mln baryłek, czyli 0,6 proc., do 413,4 mln baryłek. W tym samym czasie zapasy benzyny i destylatów spadły mniej niż oczekiwano - odpowiednio o 0,5 i 0,6 mln baryłek.
Według analityków RBC Capital Markets, o dalszej dynamice zadecyduje podaż i potencjalna jej redukcja. Ogólnie, analitycy zauważyli, że ceny ropy mogą nadal rosnąć.