W połowie października do Gdańska przypłynie tankowiec New Vision z około 130 tys. ton ropy naftowej wydobytej w Nigerii. Odbiorcą będzie PKN Orlen. Zarząd spółki podaje, że to element zapowiedzianej strategii polegającej m.in. na poszerzeniu portfela dostawców oraz przerabianych w ramach grupy kapitałowej gatunków ropy. – Jeśli surowiec z Nigerii okaże się efektywny w przerobie to nie wykluczamy zwiększenia naszego zainteresowania tym kierunkiem – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Pozyskany surowiec, to ropa typu Bonny Light, która uzupełni realizowane przez grupę dostawy spotowe, pokrywające dziś 50 proc. jej zapotrzebowania. Spółka zapewnia, że decyzje o zaopatrzeniu każdorazowo podlegają analizie ekonomicznej, tak aby skutecznie łączyć bezpieczeństwo dostaw z elastycznością handlową.
Rafinerie należące do grupy PKN Orlen przerabiały już m.in. surowiec pochodzący z Iranu, Iraku, Azerbejdżanu, Kazachstanu i Norwegii. Koncern dysponuje również obowiązującymi umowami terminowymi z producentami z Rosji i Zatoki Perskiej, które zabezpieczają dostawy do rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie.
Dywersyfikacja dostaw to także odpowiedź PKN Orlen na zwiększone zapotrzebowanie na paliwa, szczególnie na olej napędowy w Polsce, wynikające z ograniczenia szarej strefy. Według spółki zwiększony przerób ropy o innych właściwościach niż rosyjski surowiec typu Rebco umożliwia wzrost tzw. uzysków w kierunku średnich destylatów, w tym przede wszystkim diesla. Tymczasem według oficjalnych danych Agencji Rynku Energii konsumpcja tego paliwa w latach 2015-2018 wzrośnie o około 43 proc., przy zwyżce PKB wynoszącej w tym czasie około 13 proc. PKN Orlen podaje, że obecnie około 30 proc. dostaw ropy realizowanych w grupie pochodzi z kierunków innych niż rosyjski.