Polska branża paliwowa szykuje się na różne scenariusze

Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.

Publikacja: 18.04.2025 05:29

Wydobycie ropy naftowej i gazu zimnego to kluczowe pola działalności Orlenu, MOL- -a i Serinusa. Tym

Wydobycie ropy naftowej i gazu zimnego to kluczowe pola działalności Orlenu, MOL- -a i Serinusa. Tym samym spadki cen obu surowców nie są dla nich dobrą informacją

Foto: Shutterstock

Ogłoszony na początku kwietnia przez Donalda Trumpa Dzień Wyzwolenia Ameryki, który dotyczył nałożenia wysokich taryf celnych na importowane towary, spowodował liczne zawirowania gospodarcze i polityczne na całym świecie. Swoje piętno odcisnął również na rynkach ropy naftowej i gazu ziemnego oraz powstających z nich półproduktów i produktów.

Wystarczy zauważyć, że w tym miesiącu następstwem działań USA był spadek kursu ropy Brent z niespełna 75 USD za baryłkę do poniżej 62 USD. Obecnie oscyluje w pobliżu 66 USD. Z tak niskimi wycenami rynek miał ostatnio do czynienia w 2021 r.

W Europie z trendu wzrostowego na spadkowy przeszły notowania gazu. Na kluczowej giełdzie TTF surowiec z dostawą na maj kosztował w ostatnich dniach już nawet poniżej 34 euro za MWh. Obecnie jego cena jest niewiele wyższa. W tym przypadku szczyt notowań miał jednak miejsce w połowie lutego (kurs wynosił wówczas ponad 57 euro), a późniejsze działania Trumpa tylko wzmocniły dalsze przeceny. Ponadto trzeba pamiętać o silnej korelacji cen błękitnego paliwa z temperaturami na lokalnych rynkach, które spowodowały mocną zniżkę zapotrzebowania na gaz.

Wśród produktów ropopochodnych istotne spadki cen notują m.in. paliwa płynne. Z najnowszych danych e-petrol.pl wynika, że średnia detaliczna cena oleju napędowego wynosi w Polsce już 5,98 zł za litr, a benzyny Pb95 jednie 5,89 zł. Tym samym oba paliwa są najtańsze od października 2024 r.

Orlen minimalizuje ryzyko dzięki zdywersyfikowanemu portfelowi

Otoczenie rynkowe, w tym sytuację związaną z polityką celną amerykańskiej administracji, nieustannie monitoruje i analizuje m.in. Orlen, największa notowana na GPW spółka z branży paliwowej. W jej ocenie temat wpływu taryf celnych na działalność koncernu i związanych z nimi kosztami czy profitami, jest złożony i wymaga szczególnej weryfikacji. „W najbliższych miesiącach spodziewamy się, że sytuacja w kluczowych branżach, takich jak energetyka, przerób ropy czy petrochemia, nadal będzie charakteryzować się pewnym poziomem zmienności. Wynika to m.in. z niestabilności geopolitycznej, wahań cen surowców energetycznych, możliwych zmian regulacji czy dotyczących polityki handlowej” – informuje zespół prasowy Orlenu.

Foto: GG Parkiet

W jego ocenie czynniki te mogą wpływać na koszty operacyjne, rentowność poszczególnych biznesów oraz podejmowane decyzje inwestycyjne. Z drugiej strony koncern dostrzega również istotne szanse, takie jak rosnące znaczenie niskoemisyjnych źródeł energii czy wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego w regionie. Przypomina, że koncentruje się na dywersyfikacji działalności, transformacji energetycznej i zwiększaniu elastyczności operacyjnej, co pozwala mu lepiej odpowiadać na dynamicznie zmieniające się warunki rynkowe i skutecznie wykorzystywać pojawiające się możliwości rozwoju.

Orlen przypomina o wdrożonych w grupie elastycznych działaniach dostosowawczych, które znalazły odzwierciedlenie w strategii do 2035 r. Dokument ten porządkuje inwestycje w poszczególnych biznesach, w tym również inwestycje o charakterze dekarbonizacyjnym. Jednocześnie przyznaje, że w krótkiej perspektywie, czyli do końca tego roku, szczególnie narażona na obecne zawirowania może być produkcja petrochemiczna. Jest ona wrażliwa na spadki popytu w przemyśle, a także na konkurencję importu spoza UE. Ponadto, niepewność w globalnym handlu i niestabilność kursów walut, mogą pogłębiać presję na marże w całym biznesie przerobu ropy.

Pozytywny wpływ może być za to widoczny w energetyce, zwłaszcza w części związanej z OZE i rozwojem niskoemisyjnych technologii. „Rosnące znaczenie transformacji energetycznej, wspierane przez regulacje unijne, a także rosnące zapotrzebowanie na lokalne źródła energii, tworzą sprzyjające warunki do dalszego rozwoju tego obszaru. W tym kontekście szczególnie istotny jest cel grupy Orlen, który zakłada posiadanie 9 GW mocy w źródłach odnawialnych w perspektywie do 2030 r. oraz prawie 13 GW do 2035 r.” – twierdzi zespół prasowy płockiej spółki.

Pomimo globalnych zawirowań, koncern w najbliższych kwartałach zamierza konsekwentnie realizować zadania, których celem jest zapewnienie stabilnych warunków dla prowadzonych inwestycji i zabezpieczenie krajowych potrzeb surowcowych. Wśród nich kluczowe są te dotyczące zwiększania niezależności energetycznej poprzez strategiczne inwestycje w rozbudowę własnych źródeł energii odnawialnej, takich jak farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, a także rozwój sektora biopaliw. Zdywersyfikowany portfel produkcji ma także pozwolić zminimalizować wpływ wahań cen surowców odnotowywanych na światowych rynkach.

„Drugim ważnym elementem jest zwiększenie poziomu kontraktacji i dostaw gazu do Polski, zarówno gazociągiem Baltic Pipe, jak również poprzez dostawy LNG drogą morską. Orlen dysponuje flotą ośmiu gazowców, które pozwolą zwiększyć dostawy LNG” – przekonuje spółka. Stawia również na rozwój współpracy z wieloma globalnymi partnerami biznesowymi, aby zapewnić stabilność dostaw, zminimalizować ryzyka projektowe i zapewnić sobie rozwój technologiczny.

Unimot koncentruje się na działaniach strategicznych

Również Unimot na bieżąco monitoruje dynamicznie zmieniające się uwarunkowania gospodarcze i geopolityczne, w tym eskalującą wojnę handlową zainicjowaną przez administrację Trumpa. Ocenia, że jej konsekwencje wykraczają daleko poza kwestię ceł, gdyż m.in. kształtują cały nowy układ sił w światowym handlu, wpływając na rynki surowców, finanse i decyzje strategiczne firm działających globalnie. W tym kontekście giełdowa spółka cytuje prof. Karla Rose, jednego z członków powołanej przez nią Rady Doradców Strategicznych, który stwierdził: „Nie stoimy dziś przed problemem, bo problem może mieć rozwiązanie. Stoimy przed dylematem – a to oznacza, że niezależnie od wyboru, jedna ze stron poniesie koszt”.

Foto: GG Parkiet

Dalej prof. Rose zauważył, że od dekad systematycznie spada udział USA w globalnym eksporcie, podczas gdy udział Chin dynamicznie rośnie. Ten niepokojący dla amerykańskiej administracji trend jest jedną z głównych przyczyn wprowadzenia nowych taryf. W efekcie polityki celnej nie można traktować wyłącznie jako reakcji na konkretny deficyt handlowy. To strategiczna próba odwrócenia trendów, które naruszyły dotychczasową pozycję USA jako globalnego centrum wymiany gospodarczej.

„W praktyce oznacza to trwałe zakłócenia przewidywalności, nawet w relacjach z takimi partnerami jak UE. Taryfy są tylko punktem wyjścia – za nimi idą zmiany w nastawieniu inwestorów, relokacja dostaw i silna zmienność cen” – twierdzi biuro prasowe Unimotu. W jego ocenie dobrym przykładem są tu notowania ropy. Obserwowane obecnie spadki cen surowca Brent z pozoru wyglądają korzystnie, ale w rzeczywistości są skutkiem głębszego osłabienia popytu i wzrostu globalnej niepewności.

W tej sytuacji odpowiedzią Unimotu nie jest jedynie reakcja taktyczna. „Potrzebne jest działanie strategiczne – i to właśnie motywowało powołanie Rady Doradców Strategicznych Unimotu, zainaugurowanej 14 kwietnia 2025 r. Rada to nie tylko zespół ekspertów – to zaplecze analityczne, które pozwala nam tworzyć własne scenariusze, przewidywać konsekwencje geopolityczne i wzmacniać odporność operacyjną grupy w długim horyzoncie” – przekonuje giełdowa spółka. Dodaje, że dzięki radzie i doświadczeniu, które wypracowano w zmiennym otoczeniu rynkowym, Unimot potrafi reagować szybciej, podejmować trafniejsze decyzje i utrzymywać stabilność operacyjną nawet w warunkach dylematów geopolitycznych.

Giełdowi inwestorzy reagują na informacje płynące ze spółek

Inwestorzy handlujący na GPW akcjami spółek z branży paliw na ostatnie zawirowania na rynkach ropy, gazu i paliw płynnych reagowali dość spokojnie. Notowania akcji ulegały niewielkim zmianom, a jeśli już mocniej rosły lub spadały to przyczyną były raczej informacje płynące z samych firm. Tak było m.in. z Orlenem, którego raportowane roczne zyski mocno obciążyły przeszacowania. Ponadto okazało się, że w marcu spadła marża rafineryjna. W efekcie na początku kwietnia walory koncernu spadły z około 69 zł do 62 zł. Z kolei w ostatni czwartek inwestorzy wyceniali je w okolicach 64 zł.

Straty z początku tego miesiąca, do ostatniej środy, odrobiły za to papiery Unimotu. Był to efekt publikacji szacunkowych danych za IV kwartał i rekomendacji w sprawie wypłaty 6 zł dywidendy na akcję wobec 4 zł rok temu. W czwartek jednak znowu potaniały, prawdopodobnie w reakcji na informacje zawarte w przekazanym na rynek raporcie rocznym.

Rekomendację dotyczącą dywidendy przedawnił też MOL. Węgierski koncern proponuje ją na poziomie około 275 forintów. Tym samym powinna być wyższa niż rok temu, kiedy to wyniosła 249,98 forinta.

O notowaniach Serinus Energy decydują informacje dotyczące przejęcia całkowitej kontroli nad spółką przez Xtellus Capital Partners, który chce też wycofać walory wydobywczej spółki z publicznego obrotu. Ze względu na niską płynność, trudno z kolei dopatrywać się istotnych przyczyn zmian kursów papierów notowanych na NewConnect, czyli Ekopolu i Onico.

Ogłoszony na początku kwietnia przez Donalda Trumpa Dzień Wyzwolenia Ameryki, który dotyczył nałożenia wysokich taryf celnych na importowane towary, spowodował liczne zawirowania gospodarcze i polityczne na całym świecie. Swoje piętno odcisnął również na rynkach ropy naftowej i gazu ziemnego oraz powstających z nich półproduktów i produktów.

Wystarczy zauważyć, że w tym miesiącu następstwem działań USA był spadek kursu ropy Brent z niespełna 75 USD za baryłkę do poniżej 62 USD. Obecnie oscyluje w pobliżu 66 USD. Z tak niskimi wycenami rynek miał ostatnio do czynienia w 2021 r.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Paliwa
Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. „Utrata bezpieczeństwa energetycznego”
Paliwa
Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy
Paliwa
Są i korzyści z „Dnia Wyzwolenia” Donalda Trumpa. Wzrost cen paliw wyhamował
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Paliwa
Amerykańska hipokryzja: USA importują paliwa z rosyjskiej ropy przez pośredników