W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Orlenu, w trakcie którego – po burzliwej dyskusji – m.in. podjęto uchwałę w sprawie roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych płockiej spółce przez jej poprzedni zarząd. Chodzi o 13 osób, wśród których jest Daniel Obajtek, były prezes koncernu, a obecny europoseł PiS. Zanim przyjęto uchwałę, część akcjonariuszy mniejszościowych zgłosiła do niej liczne uwagi i zażądała od obecnych władz udzielenia szczegółowych odpowiedzi, zwłaszcza na pytania dotyczące stawianych zarzutów.
14 powstępowań w prokuraturze
W tym kontekście Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, poinformował, że w spółce zakończyło się już ponad 50 audytów i kontroli, a drugie tyle jest wciąż w toku. – Przeprowadzone w spółce audyty i kontrole wykazały liczne nieprawidłowości w działaniach byłych członków zarządu, skutkiem których spółka poniosła szkołę. Przykładowo kontrola działalności organów w spółce w latach 2015–2023 wykazała wydatkowanie przez członków byłego zarządu Orlen bez uzasadnienia biznesowego środków spółki na kwotę ponad 40 mln zł – podał Fąfara.
Czytaj więcej
Kluczowe cele na nowo określiła właśnie Enea. Jeszcze w tym roku podobnie powinny postąpić Orlen, Tauron, Bogdanka i KGHM.
Przypomniał też sprawy niewłaściwego nadzoru nad przekazaniem pieniędzy szwajcarskiej spółce zależnej OTS, co skutkowało szkodą na kwotę 1,5 mld zł, oraz zaniżania cen paliw, co miało doprowadzić do powstania szkody wielkich rozmiarów rzędu 2–4 mld zł.
Kolejne sprawy dotyczyły: nieuprawnionego zlecenia usług detektywistycznych, nieprawidłowości w procesach zakupowych przy budowie kompleksu Olefiny III w Płocku oraz nieprawidłowości w obszarze zakupów sponsoringowych, marketingowych i udzielaniu darowizn.