Rosneft rozrabia na Sachalinie. Skarży partnerów

Rosyjski gigant paliwowy pozwał o równowartość blisko 1,5 mld dol. swoich biznesowych partnerów na Sachalinie – koncerny z USA, Japonii i Indii, a także swoje dwie spółki. Zarzuca im „nieuzasadnione wzbogacenie się”.

Publikacja: 26.07.2018 14:28

Rosneft rozrabia na Sachalinie. Skarży partnerów

Foto: Bloomberg

Sąd arbitrażowy obwodu sachalińskiego (wyspa na Dalekim Wschodzie Rosji, 50 km na północ od japońskiej Hokkaido) zarejestrował pozew koncernu Rosneft o ściągnięcie od pięciu uczestników międzynarodowego projektu wydobywczego Sachalin-1 kwoty 89 miliardów rubli (1,46 mld dol.), dowiedziała się agencja Prime.

Rosneft domaga się tych pieniędzy za nieuzasadnione wzbogacenie się koncernów i procenty od posługiwania się cudzymi środkami pieniężnymi, naliczonymi za okres od 10 lipca 2015 r do 31 maja 2018 r.

Pozwanymi są: amerykański Exxon Neftegaz Ltd. (należy do ExxonMobil), który ma 30 proc. w projekcie wydobycia ropy u wybrzeży Sachalina; Sahkalin Oil and Gas Development japońskiego Sodeco (30 proc.), hinduski ONGC Videsh Ltd (20 proc.) oraz dwie spółki Rosneft, poprzez które koncern kontroluje 20 proc. projektu Sachalin-1.

Rosneft najwięcej (26,7 mld rubli) domaga się od Amerykanów, którzy są operatorem projektu obejmującego cztery szelfowe złoża ropy u północno-wschodnich brzegów wyspy. Konsorcjum na licencję na 3,5 złoża. Licencja na część złoża Czajwo należy całkowicie do Rosneft. Zasoby złóż szacowane są na 307 mln ton ropy i 485 mld m3 gazu.

Wyspa bagien i rzek

Projekt Sachalin-1 jest realizowany od 1996 r na podstawie umowy o rozdziale produkcji. Rosneft oskarża partnerów, że bezprawnie przetaczali ropę z części Czajwo objętej licencją Rosneft, na wspólny kawałek złoża. Problem polega na tym, że takich przypadków w rosyjskim prawie nie przewidziano i regulacji brak.

Wystarczy rzut oka na dokładną mapę wyspy, by przekonać się, że wydobycie tu czegokolwiek stawia przed firmami najwyższe wymagania technologiczne i logistyczne. Wędrując przez miesiąc po Sachalinie przekonałam się, że wyspa to w większości porośnięte gęstą tajgą bezludzie, góry, błoto i mar czyli ciągnące się setki kilometrów bagniska poprzecinane nieskończoną liczbą strumieni, rzeczułek i rzek.
Morze jest tu do maja pokryte lodem, a zima trwa na Sachalinie 6-7 miesięcy i jest nie tylko mroźna, ale i bardzo wilgotna. Wybrzeża są trudno dostępne, drogi w głąb wyspy i na północ – nieliczne i gruntowe poryte dziurami i wyrwami. Jedynym pewnym środkiem transportu jest linia kolejowa z odległej o 700 km stolicy – Jużno-Sachalińska. Zbudowali ją w trzydziestych i rozbudowali w pięćdziesiątych latach więźniowie miejscowego gułagu. Bo po carskiej katordze, na Sachalinie zapanował stalinowski gułag.

W 1880 r na północy nad zalewem Urkt odkryto ropę. Sachalin był wtedy wyspą katorżniczą. Carat zsyłał tu także Polaków – inteligentów, inżynierów. Pracowali w wielu miejscach. Słowo Ocha znaczy w języku Ewenków „złe miejsce” co wiązało się z licznymi wypływami ropy zanieczyszczającymi okolicę. Pierwsze wydobycie uruchomili Japończycy w latach 20-tych. Za czasów sowieckich powstało tam miasto Ocha – do dziś najbrzydsze, najbardziej depresyjne miejsce, nawet jak na Rosję.

Jednak nie ropa nadawała Sachalinowi wyjątkowy status w ZSRR. Była raczej działalnością marginalną. Ledwie tolerowaną. Wyspa była wtedy jednym wielkim garnizonem wojsk lotniczych. Z rakietami wymierzonymi na południe w Japonię, która kiedyś władała Sachalinem i pobliskimi Kurylami i w nieco dalej położoną na północny- wschód Alaskę. No i jeszcze w Chiny i Południową Koreę. To stąd w 1979 r., wystartowały Migi, które zestrzeliły pasażerski koreański Boeing. Zginęli wszyscy – 269 osób. W czasach ZSRR Sachalin był zamkniętą, tajemniczą wyspą, gdzie nawet Rosjanie mogli się dostać tylko mając specjalne zezwolenie.

Najgłębsza dziura Ziemi

Mieszkali wtedy na Sachalinie przede wszystkim wojskowi z rodzinami. Dla nich powiększono i unowocześniono wioski, w których za cara żyli zesłańcy-katorżnicy, a za Stalina — więźniowie gułagu. To oni zniszczyli japońskie świątynie, ogrody i domy. A po upadku komunizmu, zdewastowali i rozgrabili upadłe kopalnie (zamknięto wszystkie), huty, zlikwidowane bazy wojskowe.

Na początku lat 1990 przybyli na wyspę zagraniczni nafciarze (był też polski epizod). Za nimi pojawił się zachodni sprzęt i technologie. Exxon po wprowadzeniu sankcji zachodnich cztery lata temu zamknął wszystkie swoje 10 projektów w Rosji oprócz jednego – Sachalina-1.

W listopadzie 2017 r Rosneft pochwalił się światu , że nafciarze z międzynarodowego konsorcjum wywiercili w morskim dnie u brzegów rosyjskiej wyspy odwiert o głębokości 15 km. To światowy rekord.
Od 2013 r nafciarze z Sachalin-1 ustanowili pięć światowych rekordowych odwiertów liczących 12,45 km, 12,7 km, 13 km i 13,5 km.

Wszystkie w podmorskim złożu Czajwo, które zostało włączone do eksploatacji w 2005 r. Złoże znajduje się w północno-wschodniej części szelfu Sachalina. Głębokość Morza Ochockiego w tym rejonie to 15-30 m. Nad złożem została zainstalowana platforma wiertnicza Orłan z kompleksem wydobywczym i mieszkalnym. Wypompowana ropa trafia na brzeg do zakładów rafineryjnych.

Rekordowe odwierty to zasługa technologii i specjalistów amerykańskich. Roczne wydobycie w ramach Sachalin-1 ma wynosić 4,5 mln ton ropy. Projekt ma pracować do roku 2040-2050 r.

Paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Paliwa
Polska branża paliwowa szykuje się na różne scenariusze
Paliwa
Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. „Utrata bezpieczeństwa energetycznego”
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Paliwa
Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont