Reklama
Rozwiń

Rekordowo tanio na stacjach - kierowcy mogą na razie odetchnąć

Jeśli nie będzie niespodzianek, to w wakacje kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają ich sprzedawcy. Lato może być dla nich okresem żniw.

Publikacja: 09.06.2025 05:17

Rekordowo tanio na stacjach - kierowcy mogą na razie odetchnąć

Foto: Adobe Stock

Ceny paliw na stacjach od kilku miesięcy spadają. Z danych e-petrol.pl wynika, że w styczniu średnia cena diesla wynosiła 6,39 zł za litr, benzyny Pb95 6,22 zł, a autogazu 3,27 zł. Teraz odpowiednio: 5,69 zł, 5,71 zł i 2,84 zł. – W najbliższych tygodniach nie spodziewam się istotnych zmian cen paliw na polskich stacjach. W wakacje mogą okazać się dla kierowców nawet niższe od obecnych, ze względu na tradycyjnie ogłaszane w tym okresie akcje promocyjne – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

Jego zdaniem podwyżki cen paliw dziś nam nie grożą, głównie ze względu na sytuację na rynku ropy naftowej. Od połowy jej ceny oscylują w pobliżu 65 dol. za baryłkę. Państwa OPEC+ dążą do zwiększenia wydobycia. Cały czas są też obawy związane z negatywnym wpływem amerykańskiej polityki celnej na globalną gospodarkę, co może ograniczyć popyt na ropę. Z drugiej strony niepokój mogą budzić informacje o możliwym ograniczeniu podaży surowca.

Obecna sytuacja na rynku paliw ma korzystny wpływ na wyniki finansowe wywłaścicieli stacji paliw. – Marże na benzynie i dieslu są dobre, a na autogazie nawet bardzo dobre. Wprawdzie latem, ze względu na liczne akcje promocyjne, mogą nieco spaść, ale za to wówczas mamy do czynienia z sezonowym wzrostem popytu zarówno na paliwa, jak i ofertę pozapaliwową, co powinno przełożyć się na wzrost obrotów i zysków stacji – uważa Bogucki.

Foto: Tomasz Sitarski

Paliwa wrażliwe na geopolitykę

Według Orlenu sezonowy wzrost popytu na paliwa nie musi się przełożyć na wzrost cen detalicznych. Firma uważa, że trudno dziś przewidzieć, czy w tym roku popyt na paliwa w Europie i Polsce będzie większy niż w 2024 r. Podobnie z podażą. Zauważa, że nie ma przesłanek wskazujących na konieczność ograniczania produkcji paliw. Tym samym oczekuje raczej stabilnej podaży. „Jednocześnie warto podkreślić, że sytuacja na rynku paliw płynnych pozostaje wrażliwa na zmiany otoczenia makroekonomicznego i geopolitycznego. Wahania notowań ropy oraz cen produktów gotowych mogą wpływać na decyzje produkcyjne poszczególnych rafinerii” – twierdzi Orlen.

Koncern nie udziela informacji dotyczących marż na sprzedaży paliw. Chwali się za to, że w I kwartale w biznesie consumers & products (m.in. działalność stacji paliw) zanotował ponad 1,23 mld zł zysku EBITDA, co oznaczało wzrost o 0,96 mld zł rok do roku. Tłumaczy, że to m.in. dzięki wzmacnianiu trzymaniu sprzedaży paliwowej i pozapaliwowej na stabilnym poziomie, a także integracji sprzedaży gazu, prądu i paliw w ramach nowego podejścia do raportowania, zgodnego ze strategią do 2035 r. Koncern wysokości zysków w tym biznesie nie uzależnia tylko od cen paliw, Buduje efektywność w oparciu o zdywersyfikowaną ofertę i integrację sprzedaży różnych nośników energii.

Zmiany popytu na diesla i benzyny

Również według Unimotu, największego niezależnego importera paliw, ceny benzyn, diesla i LPG uzależnione są od wielu uwarunkowań gospodarczych i geopolitycznych. Kluczowym czynnikiem jest relatywnie niski poziom cen ropy, co bezpośrednio wpływa na niższe koszty surowca dla rafinerii i importerów. „Dodatkowo, istotne znaczenie ma osłabienie USD, spowodowane m.in. ponownymi napięciami handlowymi oraz zmienną polityką celną USA. Taka sytuacja zwiększa atrakcyjność surowców wycenianych w dolarach, w tym ropy” – ocenia biuro prasowe Unimotu. Równocześnie obserwuje umocnienie polskiej waluty. Zdaniem spółki o zmianie trendu cenowego będzie decydować sytuacja geopolityczna oraz zmiany w poziomie podaży i popytu na rynku ropy. W tak zmiennym i nieprzewidywalnym otoczeniu jak dziś, Unimot nie podejmuje się prognozować trendów cenowych.

W wakacje spółka spodziewa się wzrostu popytu na paliwa dzięci większemu ruchowi drogowemu, zwłaszcza wynikającym z turystyki indywidualnej. Jeśli nie pojawią się niespodziewane zaburzenia o charakterze geopolitycznym, nie przewiduje istotnych zwyżek cen paliw. Zauważa, że w ostatnich latach stacje paliw konkurowały promocjami wakacyjnymi, co pozytywnie wpływało na ceny detaliczne i poziom satysfakcji

Ceny paliw na stacjach od kilku miesięcy spadają. Z danych e-petrol.pl wynika, że w styczniu średnia cena diesla wynosiła 6,39 zł za litr, benzyny Pb95 6,22 zł, a autogazu 3,27 zł. Teraz odpowiednio: 5,69 zł, 5,71 zł i 2,84 zł. – W najbliższych tygodniach nie spodziewam się istotnych zmian cen paliw na polskich stacjach. W wakacje mogą okazać się dla kierowców nawet niższe od obecnych, ze względu na tradycyjnie ogłaszane w tym okresie akcje promocyjne – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paliwa
Nowa akcja promocyjna Orlenu. Ceny paliw na stacjach obniżone na wakacje
Paliwa
Shell rozważa przejęcie BP. Megafuzja paliwowa na horyzoncie
Paliwa
Jeśli nie dojdzie do eskalacji w Iranie, Polaka zaboli tylko trochę przy tankowaniu
Paliwa
Węgry idą na zwarcie z resztą Unii. Zablokują 18-ty pakiet sankcji
Paliwa
Analitycy: W najbliższych dniach wzrosną ceny paliw na stacjach
Paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach