Reklama

Prezydent Nawrocki chce zmienić prawo z korzyścią dla OZE. Znamy założenia

Obóz Prezydenta Karola Nawrockiego szykuje projekt ustawy, który ma pozwolić na skrócenie czasu realizacji inwestycji OZE, w tym farm wiatrowych na lądzie – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”.” O zmniejszeniu minimalnej odległości lokowania farm wiatrowych od najbliższych zabudowań nie ma jednak mowy.

Publikacja: 05.09.2025 19:43

Obóz Prezydenta Karola Nawrockiego szykuje projekt ustawy, który ma pozwolić na skrócenie czasu real

Obóz Prezydenta Karola Nawrockiego szykuje projekt ustawy, który ma pozwolić na skrócenie czasu realizacji inwestycji OZE

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • W jaki sposób Prezydent Nawrocki planuje zmienić przepisy prawne dotyczące inwestycji w OZE?
  • Jakie są różnice między projektami ustaw dotyczącymi mrożenia cen energii prezydenckimi a rządowymi?
  • Co planuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska w kontekście skracania procedur administracyjnych dla farm wiatrowych?
  • Jakie zmiany są proponowane w zakresie deregulacji dotyczącej instalacji fotowoltaicznych?
  • Jakie są opinie przedstawicieli branży energetycznej dotyczące obecnych wyzwań i potrzeb?
  • Dlaczego przemysł energetyczny domaga się skrócenia procedur administracyjnych dla nowych źródeł energii?

Na zbliżającym się posiedzeniu Sejmu pod obrady trafią dwa projekty ustaw mrożenia cen energii – jeden prezydencki, a drugi rządowy z korektami dotyczącymi bonów ciepłowniczych. W warstwie merytorycznej projekty dotyczące mrożenia cen energii  praktycznie się nie różnią i oba wydłużają mrożenie cen do końca tego roku. Do Sejmu wrócą także przepisy dotyczące OZE za sprawą rządu, ale i Prezydenta. 

Rządowa ofensywa po wetach 

Rząd zrezygnował z łączenia cen prądu z ustawą wiatrakową. Dwa z trzech komponentów zawetowanej ustawy rząd będzie chciał zrealizować poprzez rozporządzenia. Chodzi o skrócenie pozwoleń administracyjnych. Po pierwsze, na polecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) mają toczyć się prace nad skróceniem pozwoleń na poziomie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ministerstwo ma także wydać instrukcje dla regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, aby usprawnić i skrócić procedury administracyjne przy nowych inwestycjach na rzecz lądowej energetyki wiatrowej. Po drugie, MKiŚ zapowiada zmiany w rozporządzeniu dotyczącym przedsięwzięć znacząco oddziałujących na środowisko, które mają umożliwić modernizację turbin wiatrowych poprzez zwiększenie ich mocy o 30 proc. Nie jest jednak jasne, czy skróceniu będzie podlegać ocena oddziaływania na środowisko, która jest zwykle najbardziej czasochłonnym etapem realizacji inwestycji. Czekamy w tej sprawie na stanowisko resortu. 

Czytaj więcej

Ministerstwo Energii przygotowało odpowiedzi na prezydenckie weta

We wrześniu w Sejmie ma także pojawić się drugi z ważnych dla energetyki projektów, ten dotyczący deregulacji. Poza ustawą wiatrakową, Prezydent zawetował także i tę ustawę. MKiŚ chce wrócić do tego projektu. Nowa propozycja ma uwzględnić podniesienie progu dla instalacji fotowoltaicznych niepodłączonych do systemu elektroenergetycznego, które nie będą wymagały pozwolenia na budowę, do 500 kW. Rząd będzie chciał zrezygnować z jednego z wcześniejszych zapisów dotyczących zwiększenia mocy instalacji OZE i kogeneracji do 5 MW, od której wymagane byłoby uzyskanie koncesji.

Reklama
Reklama

Prezydent złagodzi przepisy OZE? 

Gruszek w popiele nie zasypia także Kancelaria Prezydenta RP, która po wetach ustaw sprzyjających rozwojowi OZE sama chce przygotować własny projekt ustawy. W Kancelarii Prezydenta RP 29 sierpnia odbyło się spotkanie, którego celem było wysłuchanie opinii przedstawicieli branży energetycznej oraz przedyskutowanie sytuacji i perspektyw rozwoju sektora w Polsce. W konsultacjach uczestniczyli przedstawiciele organizacji branżowych: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, Stowarzyszenie Energetyki Odnawialnej, Polskie Towarzystwo Gospodarcze, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Fundacja Instrat, Izba Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii oraz Centrum Strategii Rozwojowych. Ze strony Kancelarii Prezydenta RP w spotkaniu wzięli udział minister Karol Rabenda oraz doradca prezydenta RP ds. energetyki Wanda Buk. Jak czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta, podczas rozmów przedstawiciele branż wskazali na najważniejsze wyzwania związane z rozwojem energetyki oraz potrzebami odbiorców.

Czytaj więcej

Rząd wraca do wiatraków mimo weta. Repowering i uproszczenia dla OZE w nowym trybie

– Szczególną uwagę poświęcono potrzebie deregulacji i uproszczenia procedur, które dziś stanowią istotną barierę dla rozwoju inwestycji – czytamy w komunikacie. Choć w jego treści nie padło nic o OZE, ale i z naszych rozmów wynika, że ośrodek prezydencki chce złagodzić obecne przepisy dla tej branży. Do piątku 5 września organizacje, które brały udział w tym spotkaniu, miały przesłać propozycje i sugestie zmian w przepisach prawa. Po ich analizie ma pojawić się projekt ustawy. Pałac prezydencki, jak się okazuje, jest przychylny zmianom skracającym czas realizacji inwestycji OZE z wyjątkiem jednak zmniejszenia minimalnej odległości lokowania farm wiatrowych na lądzie. Oznacza to, że 700 m zostanie jako ta minimalna odległość. Trwające prace po stronie Kancelarii potwierdziła na portalu „X” Wanda Buk. „O deregulację energetyki proszę się nie martwić, już niebawem zaproponujemy rozwiązanie i jak rozumiem, można liczyć na wsparcie decydentów” – zapewniła Wanda Buk. 

Plany Prezydenta na OZE

Z informacji, jakie udało się nam pozyskać wynika, że w projekcie prezydenckim dot. deregulacji energetyki pojawi wiele propozycji, które wcześniej zaistniały w projektach energetycznych rządu, a które zostały zawetowane. Mają pojawić się ułatwienia dla rozwoju własnych OZE przez firmy. W grę może wchodzić powrót do zwolnienia z konieczności uzyskania pozwoleń budowlanych i koncesji dla tzw. małych OZE pod warunkiem konsumpcji energii na własny użytek Pojawić się mają także przepisy ułatwiające proces inwestycyjny dla nowych farm wiatrowych. Z naszych informacji pozyskanych od branż przemysłowych i OZE wynika, że w projekcie prezydenckim mogą pojawić wszystkie propozycje skracające czas uzyskania decyzji pozwoleniowych wraz z możliwością modernizacji starszych turbin wiatrowych (repowering).

Czytaj więcej

Mniejszy dystans dla wiatraków niepotrzebny? Branża wskazuje na inne rozwiązanie

W porównaniu do rządowego projektu wiatrowego nie będzie jedynie skrócenia minimalnej odległości, a pozostałe przepisy – najprawdopodobniej – zostaną, tak jak było to w rządowym projekcie ustawy wiatrakowej. Dla branży OZE byłby to swojego rodzaju kompromis. Firmy energetyczne coraz częściej wskazują, że bardziej niż zmiana odległości ważniejsze jest skrócenie czasu realizacji inwestycji wiatrowych z 5-7 lat do 3-5. 

Reklama
Reklama

Przemysł apeluje o zmiany 

Organizacje skupiające przemysł wyraziły nadzieję, że dotrą do Prezydenta argumenty dotyczące potrzeby wprowadzenia korekty mechanizmu wyceny energii elektrycznej na rynku hurtowym (merit order). – W naszej ocenie instalacje OZE powinny ponosić koszty swojego niezbilansowania, jak również uczestniczyć w procesie fizycznego bilansowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego poprzez obowiązek składania ofert bilansujących. Jeśli nie chcą wykonywać tych czynności samodzielnie, mogą budować magazyny energii lub podpisywać umowy ze źródłami stabilnymi, które zapewnią im pokrycie produkcji w sytuacji, kiedy instalacja OZE nie pracuje  – mówi nam Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii oraz prezes Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. Jak wskazuje, na rynku energii takie mechanizmy funkcjonują, trzeba tylko je odpowiednio wykorzystać. – Aktualnie jesteśmy już na takim poziomie zaawansowania rozwoju źródeł OZE, że jeśli te wymagania nie zostaną postawione, to dalej będziemy obserwowali rosnące koszty energii i koszty systemowe, a w konsekwencji odbiorcy przemysłowi będą zmuszeni likwidować swoją produkcję – przestrzega. 

Przemysł, niezależnie od uwag wobec uprzywilejowanej pozycji OZE uważa, że należy skrócić wszelkie procedury administracyjne w procesach budowy źródeł energii elektrycznej, w tym OZE. – Odbiorcy przemysłowi popierają budowę źródeł wiatrowych, bo one zapewniają w tej chwili najniższy koszt produkcji (bez uwzględnienia kosztów generowanych dla KSE). Uważamy jednak, że skrócenie procedur administracyjnych, w szczególności pozwoleń na budowę jest konieczne. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której potencjalny inwestor musi czekać często ponad 5 lat, aby zrealizować uznawane za niezbędne inwestycje – podkreśla Henryk Kaliś.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • W jaki sposób Prezydent Nawrocki planuje zmienić przepisy prawne dotyczące inwestycji w OZE?
  • Jakie są różnice między projektami ustaw dotyczącymi mrożenia cen energii prezydenckimi a rządowymi?
  • Co planuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska w kontekście skracania procedur administracyjnych dla farm wiatrowych?
  • Jakie zmiany są proponowane w zakresie deregulacji dotyczącej instalacji fotowoltaicznych?
  • Jakie są opinie przedstawicieli branży energetycznej dotyczące obecnych wyzwań i potrzeb?
  • Dlaczego przemysł energetyczny domaga się skrócenia procedur administracyjnych dla nowych źródeł energii?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
OZE
Duński gigant wiatrowy idzie na wojnę z administracją Trumpa. Poszło o morskie farmy
OZE
Duńczycy zakotwiczyli w Polsce na dłużej. Przejmują kolejny wiatrowy biznes
OZE
Resort Klimatu ugiął się pod presją. Obowiązek OZE będzie mniejszy niż planowano
OZE
Rząd wraca do wiatraków mimo weta. Repowering i uproszczenia dla OZE w nowym trybie
OZE
Zielona strategia zakłada spadki cen energii
Reklama
Reklama