Internet napędzany OZE

Do 2017 r. Google całkowicie przestawi się na energię odnawialną.

Publikacja: 07.12.2016 11:01

Internet napędzany OZE

Foto: Bloomberg

Amerykański koncern internetowy zapowiada, że od przyszłego roku spółka przestawi się na OZE. W praktyce oznacza to, że całość energii zużywanej przez zlokalizowane na całym świecie biura i centra danych Google ma pochodzić odnawialnych źródeł.

Czy przedstawione obietnice są realne? Przedstawiciele spółki przyznają, że projekt jest ambitny i wykonalny, ale niestety nie w 100 proc. Na obecną chwilę nikt, nawet tak bogaty jak Google, nie jest w stanie całkowicie oprzeć się na OZE. Energia odnawialna potrafi być nieprzewidywalna i cały czas musi być uzupełniana przez źródła konwencjonalne.

– Być może spółka będzie musiała korzystać z tradycyjnych źródeł, by uzupełnić okresowe niedobory energii. Energia wiatrowa oraz słoneczna są zależne od pogody i z tego powodu wszystkie obiekty Google nie są w stanie działać wyłącznie na zieloną energię przez cały czas – podkreśla Urs Hölzle, wiceprezes spółki.

Już teraz Google to największa na świecie korporacja, która kupuje energię odnawialną. W zeszłym roku 44 proc. energii wykorzystywanej przez koncern pochodziło z OZE.

W 2010 r. Google podpisało swoją pierwszą długoterminową umowę na dostawy energii ze źródeł odnawialnych. Od tego czasu firma zawarła niemal 20 podobnych transakcji. W tym czasie koszt energii wiatrowej w USA spadł o 60 proc., a energii solarnej o 80 proc.

Google nie tylko korzysta z energii odnawialnej, ale także w nią inwestuje. Wspólnie z SolarCity tworzy projekt, dzięki któremu energia słoneczna dotrze do 25 tys. gospodarstw domowych w USA. Google inwestuje w projekt – wart w sumie 750 mln – 300 mln dolarów.

Na początku tego roku koncern poinformował o wniesieniu kapitału w wysokości 188 mln dol. w projekty energetyki słonecznej w Utah, budowane przez Scatec Solar ASA.

W sumie koncern zobowiązał się do zainwestowania 1,8 mld dol. w światowe projekty energii odnawialnej – głownie wiatrowej i słonecznej.

Amerykański koncern internetowy zapowiada, że od przyszłego roku spółka przestawi się na OZE. W praktyce oznacza to, że całość energii zużywanej przez zlokalizowane na całym świecie biura i centra danych Google ma pochodzić odnawialnych źródeł.

Czy przedstawione obietnice są realne? Przedstawiciele spółki przyznają, że projekt jest ambitny i wykonalny, ale niestety nie w 100 proc. Na obecną chwilę nikt, nawet tak bogaty jak Google, nie jest w stanie całkowicie oprzeć się na OZE. Energia odnawialna potrafi być nieprzewidywalna i cały czas musi być uzupełniana przez źródła konwencjonalne.

Materiał Promocyjny
Agregat stacjonarny – strategiczna inwestycja dla Twojej firmy
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Materiał Promocyjny
Rośnie znaczenie magazynów energii dla systemu energetycznego i bezpieczeństwa kraju
Materiał Promocyjny
Prąd dla firm - czy cena jest kluczowym czynnikiem wyboru sprzedawcy?
Materiał Partnera
Protekcjonizm i zielony konserwatyzm na przekór klimatycznym radykalizmom
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Materiał Promocyjny
To świetny moment na obniżenie rachunków za prąd
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont