Prosumencki boom na horyzoncie

Liczba mikrowytwórców prądu i ciepła wzrośnie 12-krotnie. Duże koncerny chcą na tym skorzystać.

Publikacja: 17.01.2016 21:00

Prosumencki boom na horyzoncie

Foto: Bloomberg

W 15 lat Polacy mogą wydać łącznie 152 mld zł na mikroinstalacje do wytwarzania prądu i ciepła. Dzięki temu liczba takich źródeł wzrośnie z 0,3 mln do 3,6 mln – szacuje Instytut Energetyki Odnawialnej w raporcie „Więcej niż energia”.

Ten nowy rynek jest łakomym kąskiem dla energetycznych grup. Jeszcze w ubiegłym roku zaoferowały wsparcie dla klientów stawiających na fotowoltaikę. Dziś mówią o jego popularności.

– Zdecydowaliśmy się na przedłużenie oferty do 30 czerwca – mówi Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE, o produkcie „Energia przyszłości” (pomoc przy zakupie i instalacji paneli fotowoltaicznych – red.). Do oferty PGE przystąpiło już kilkuset klientów, którym obecnie jest przyznawane dofinansowanie z programu Prosument.

– W ciągu sześciu miesięcy obecności oferty na rynku naszą stronę z kompendium wiedzy i kalkulatorem pozwalającym na obliczenie korzyści z posiadania instalacji na dachu odwiedziło ponad 50 tys. osób. Blisko 750 klientów było zainteresowanych budową instalacji – wskazuje Magdalena Rusinek z Taurona. Ale w I półroczu spodziewa się spowolnienia po nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), która do lipca przesuwa wejście w życie tzw. taryf gwarantowanych.

RWE ma już za sobą pierwsze wdrożenia dla sektora MSP, a niedługo ruszy z pełną dla niego ofertą. Przygotowuje ofertę dla gospodarstw domowych. – To mogą być zarówno proste instalacje na dachach, jak i bardzo kompleksowe montaże paneli wraz z baterią połączone z kontraktem na dostawę i odbiór energii – wskazuje Artur Stawiarski, dyrektor z RWE Polska. – W zależności od przyjętego modelu będziemy albo tylko instalować system, albo finansować go w zamian za wykorzystanie nadwyżek energii.

Jednak zdaniem ekspertów prawdziwy potencjał prosumentów uwolnią oni sami, a nie firmy energetyczne. Warunkiem są stabilne regulacje. Na razie panuje niepokój ze względu na przesunięcie zapisów o taryfach. Według Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa IEO, rozwój mikroinstalacji będzie postępował wraz z wymianą starych urządzeń grzewczych, ale też w związku z budową osiedli i domów, gdzie coraz częściej uzupełnieniem np. kotłów gazowych będą źródła odnawialne. Uniezależnić od dostawców energii będą chcieli się też ci, którzy dużo za nią płacą, a także ci, którzy doświadczają częstych przerw w dostawach.

W 15 lat Polacy mogą wydać łącznie 152 mld zł na mikroinstalacje do wytwarzania prądu i ciepła. Dzięki temu liczba takich źródeł wzrośnie z 0,3 mln do 3,6 mln – szacuje Instytut Energetyki Odnawialnej w raporcie „Więcej niż energia”.

Ten nowy rynek jest łakomym kąskiem dla energetycznych grup. Jeszcze w ubiegłym roku zaoferowały wsparcie dla klientów stawiających na fotowoltaikę. Dziś mówią o jego popularności.

Pozostało 82% artykułu
Nowa Energia
Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne
Nowa Energia
Bruksela wszczęła postępowania wobec chińskich producentów fotowoltaiki
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie