Nowa spółka z portfelem zamówień ok. 20 mld euro, prześcignie duńską Vestas pod względem udziału rynkowego i będzie obecna zarówno na rozwiniętych rynkach, w Europie i Ameryce Płn., jak i na wschodzących, w Indiach, Meksyku czy Brazylii. Niemcy będą mieć w niej 59 proc., a Hiszpanie 41, a akcjonariusze hiszpańskiej firmy otrzymają przed fuzją nadzwyczajną dywidendę 1,04 mld euro.

Połączenie zapewni synergie 230 mln euro w zysku operacyjnym EBIT za 4 lata — podała Gamesa.

Siemens dominuje w produkcji turbin stawianych na morzu, jest mniej obecny w lądowych, a ogólnie trudno mu osiągnąć rentowność z tej działalności. Gamesa z kolei jest szczególnie aktywna w Ameryce Łacińskiej, gdzie postawiła na swój rozwój po ograniczeniu w 2013 r. przez rząd w Madrycie subwencji do czystej energetyki.

Związanie się obu grup następuje w czasie, gdy przemysł turbin wiatrowych przechodzi zły okres, bo ponosi straty i istnieje nadpodaż mocy, mimo rosnącego popytu na ekologiczną energię. Siemens i Gamesa ogłosiły w styczniu, że rozmawiają o bliższej współpracy, ale projekt uległ zahamowaniu z powodu francuskiego zaangażowania się w Adwen, spółkę j. v. w zakresie wiatrowni offshore Gamesy i Arevy.

Ogłoszone obecnie porozumienie uzupełniono o aneks do umowy z akcjonariuszami Adwen, dający Arevie 3 miesiące na odstąpienie Gamesie swego udziału w Adwen albo sprzedanie całości tej spółki komuś trzeciemu.