Reklama
Rozwiń

Polacy nie boją się rewolucji

Karta wypiera gotówkę, aplikacje zmieniają nasze przyzwyczajenia i wpływają na otoczenie

Publikacja: 27.06.2019 18:47

Polacy nie boją się rewolucji

Foto: energia.rp.pl

Karta płatnicza to już nie tylko kawałek plastiku do płatności w sklepach czy wyciągania gotówki z bankomatu. Staje się ona coraz częściej kluczowym elementem różnego rodzaju innowacyjnych rozwiązań opartych o płatności, zastępując bilet komunikacji miejskiej, kartę lojalnościową, a nawet legitymację szkolną. Nie ma wątpliwości, że dni papierowych banknotów i monet są policzone. Kiedy to nastąpi i jak zmieni to sposób, w jaki funkcjonujemy w miastach?

Czesi liderami
48 proc. Europejczyków badanych przez firmę Intrum twierdzi, że ich kraj stanie się bezgotówkowy w ciągu 10 lat. Królować będą usługi finansowe online, działające niejako w tle. Eksperci przekonują, że bank dla użytkownika będzie coraz mniej widoczny, a zarządzanie finansami odbywać się będzie bez jego ingerencji. – Sztuczna inteligencja, na podstawie zbieranych i analizowanych przez nią danych, będzie w stanie oferować nie tylko zautomatyzowane doradztwo, ale nawet podejmować decyzje – twierdzi Lucyna Janas z Google Pay.
Najszybciej zmiany dostrzeżemy w transporcie. Już dziś wiele miast w Europie, w tym również w naszym kraju, zaczyna wykorzystywać karty płatnicze jako bilet lub kartę miejską. Przebojem na ulice wdzierają się również pojazdy współdzielone – samochody, rowery, hulajnogi, a także usługi przewozu osób, nie tylko taksówki, ale również pojazdy, jak Uber czy Bolt. Ich wspólny mianownik jest taki, że są zamawiane i opłacane przez aplikację, z poziomu smartfona.

To, jak karta i smartfon jako środek płatniczy, klucz dostępowy i dokument tożsamości stają się narzędziem ułatwiającym funkcjonowanie w nowoczesnym mieście, pokazują m.in. miasta w Czechach. Ten kraj to europejski lider tzw. transakcji bezdotykowych. Tam aż 93 proc. płatności kartami odbywa się zbliżeniowo.
Innowacyjne formy realizacji transakcji wpisują się w ideę smart city. Skrzętnie w budowie inteligentnego miasta z nowoczesnych płatności korzysta Praga. Za przykład może posłużyć Manifesto, tzw. food market w centrum czeskiej stolicy, składający się z kilkudziesięciu kontenerów, w których serwowana jest kuchnia z różnych zakątków świata. Niezwykle popularne wśród mieszkańców miejsce jest wyjątkowe jednak z innego powodu: nie można tam płacić gotówką. Za zamówione dania rachunek reguluje się wyłącznie kartą lub telefonem.
Za tą nowatorską koncepcją stoją organizacja non profit reSITE, a także Mastercard i Penta Real Estate. Zgodnie wskazują, że to świetne rozwiązanie, bo ogranicza kontakt pracowników gastronomii z brudnymi banknotami i monetami, a do tego gwarantuje bezpieczeństwo, gdyż w kasie baru nie ma gotówki. Łatwo uniknąć też sytuacji, gdy do obiegu wprowadzane są fałszywe pieniądze.

Karta w Czechach pełni też rolę biletu komunikacji miejskiej – wystarczy zapisać na niej w biletomacie okres, na jaki chcemy wykupić opłatę za przejazdy (jednorazowy, miesięczny, kwartalny). Podobne rozwiązania coraz chętniej wdrażają także miasta w Polsce. Jednym z pierwszych był Wrocław. Niedawno plany uruchomienia podobnego systemu ogłosiła Warszawa. W stolicy karta płatnicza i aplikacja miejska z dostępem do naszego cyfrowego portfela miałyby pełnić również rolę kart lojalnościowych i dostępowych do galerii, muzeów.
Od jakiegoś czasu zbliżone rozwiązania stosowane są już w czeskim Kolinie, gdzie w miejscowej szkole wdrożono system kart przedpłaconych, które – poza funkcją płacenia za zakupy w sklepach na mieście i w szkolnych automatach – stanowią identyfikator ID uczniów i cyfrowe klucze, umożliwiające wejście do poszczególnych stref budynku. Karty służą też jako karta w bibliotece, a rodzicom umożliwiają śledzenie wydatków i różnych aktywności dzieci.

Cyfrowi Polacy
W naszym kraju jest podatny grunt na wdrażanie takich innowacji finansowych w tkance smart city. Badania jednoznacznie pokazują, iż Polacy cenią cyfrową bankowość, m.in. za szybkość i komfort użytkowania. 76 proc. z nas jako główną zaletę tych rozwiązań wskazuje oszczędność czasu, a 71 proc. – wygodę i prostotę użytkowania. Niemal co trzeci badany podkreśla dostępność w każdym miejscu i czasie. Trzy czwarte badanych osób mówi, że bezpieczeństwo jest najważniejszą cechą bankowości online.
Cyfrowa bankowość na polskim gruncie rozwija się w imponujący sposób. Już 30 proc. Polaków używa aplikacji mobilnych oferowanych przez banki, a to największy odsetek w Europie. Mastercard, autor badań, podkreśla, że ankietowani zainteresowani są korzystaniem z jeszcze bardziej zaawansowanych rozwiązań tzw. bankowości otwartej, jak np. aplikacja pozwalająca zarządzać środkami zdeponowanymi w różnych bankach – 48 proc. respondentów chciałoby używać takiej aplikacji. Można oczekiwać, że wkrótce takie zmiany będą codziennością. Od września bowiem polskie banki, wdrażając dyrektywę PSD2, będą musiały udostępnić swoje API (interfejsy programowania aplikacji) podmiotom trzecim (TPP). Te ostatnie zyskają dostęp do niektórych danych gromadzonych przez te instytucje. W efekcie będą mogły powstać nowe produkty i usługi. Eksperci nie wątpią: to nowe otwarcie na tym rynku.

Dostęp do konta przez internet stał się już w naszym kraju standardem – ponad 10 mln klientów w Polsce korzysta z usług bankowych za pośrednictwem smartfona. Eksperci podkreślają, że rośnie nie tylko liczba klientów korzystających z cyfrowych rozwiązań, ale też częstotliwość, z jaką są one używane. W sumie 96 proc. z nas korzysta z bankowości online lub mobilnej (dla porównania w 2017 r. było to 88 proc.), a 93 proc. robi to co najmniej raz w miesiącu.
Polacy przewidują, że „bankowanie przez telefon” będzie powodowało zmniejszenie znaczenia placówek banków. 62 proc. uważa, że za 10 lat liczba oddziałów bankowych wyraźnie spadnie.

Europa bezgotówkowa
W dłuższej perspektywie karty i inne fizyczne atrybuty świata finansów prawdopodobnie znikną. Internet, chmura obliczeniowa, sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, innowacyjne technologie biometryczne zmienią sposób, w jaki zarządzamy swoimi pieniędzmi.
Dzięki PSD2 usługi do tej pory zarezerwowane dla banków będą mogli świadczyć też inni rynkowi gracze. Jedni i drudzy będą ze sobą konkurować, ale też współpracować, dzięki czemu usługi finansowe staną się jeszcze bardziej innowacyjne i wygodne. To – jak twierdzą eksperci – nie tyle uchylenie furtki do nowych technologii i możliwości w tym sektorze, ile otwarcie bram na oścież.

Klienci tego oczekują. Co czwarty badany deklaruje, że chciałby korzystać z takiej aplikacji, która pozwala planować wydatki na podstawie historii transakcji pochodzących z różnych źródeł. Co więcej, 24 proc. respondentów chciałoby używać usług finansowych, które oferują daleko idącą personalizację, w oparciu o dane z ich kont w różnych instytucjach.
– Dziś trudno wyobrazić sobie bank bez serwisu transakcyjnego online czy bez aplikacji mobilnej. Klienci oczekują coraz to nowych udogodnień, dlatego instytucje finansowe oferują kolejne innowacje, wykorzystujące technologie takie jak tokenizacja, biometria, sztuczna inteligencja, blockchain. Już teraz polskie banki są bardzo zaawansowane technologicznie, ale spodziewam się, że rozwój firm fintech skłoni je do oferowania kolejnych cyfrowych funkcjonalności – prognozuje Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard.

Czy Europa stanie się bezgotówkowa? Jak pokazuje Europejski Raport Płatności 2019, opublikowany przez firmę Intrum, prawie połowa przedsiębiorców z naszego kontynentu wierzy, że ich kraj stanie się społeczeństwem bezgotówkowym w ciągu dekady – jedna czwarta jest nawet przekonana, iż gotówka wyjdzie z obiegu w ciągu pięciu najbliższych lat.
Jeżeli chodzi o polskich właścicieli biznesów, ten odsetek jest jednak niższy i wynosi 22 proc. To zachowawcze podejście jest jednak racjonalne. Przedsiębiorcy zapytani o konsekwencje powstania bezgotówkowego społeczeństwa odpowiadają bowiem, że obawiają się wzrostu zagrożenia cyberatakami. Uważa tak ponad połowa ankietowanych w Europie; w Polsce – aż 71 proc.

Mikael Ericson, prezes Intrum, podkreśla, że tworzenie się społeczeństwa bezgotówkowego sprawi, iż wszystkie transakcje finansowe będą cyfrowe. Pojawią się także nowe możliwości kupowania na kredyt.
– W gospodarce, w której kredyt staje się jeszcze bardziej istotną kwestią niż dotąd, przedsiębiorstwa będą musiały wiedzieć, kto z ich klientów posiada zdolność kredytową, by uniknąć utraty przychodów. Od konsumentów również będzie to wymagać ostrożności w obszarze ich indywidualnej zdolności do zapłaty – uważa prezes Ericson.

—————————————————————————————————–

Karta płatnicza jako wielofunkcyjne narzędzie

OPINIA:

Kamila Kaliszyk
dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe

Karta płatnicza przechodzi rewolucję. Nie tylko zyskała ona „niefizyczną” formę, np. dzięki temu, że może być „zaszyta” w telefonie, ale też dlatego, że coraz częściej nie służy tylko do płacenia. Już kilka polskich miast: Łódź, Gdańsk, Bydgoszcz, Wrocław, umożliwia pasażerom komunikacji miejskiej stosowanie kart płatniczych zamiast biletów, dzięki systemowi Open Payment. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo najczęściej nosimy kartę ze sobą, przez co nie tracimy czasu na szukanie kiosku czy stanie w kolejce po bilet. Wystarczy, wchodząc do pojazdu, przyłożyć kartę lub telefon, w którym ją mamy, do terminala. System naliczy opłatę, a przy kontroli potwierdzi nasze prawo do przejazdu. Pasażer nie musi znać taryfikatora ani systemu naliczania opłat. Co więcej, na jednej karcie można „zakodować” kilka biletów, co jest wygodnym rozwiązaniem np. dla rodziców z dziećmi.

Z badań wynika, że zdecydowana większość Polaków znacznie częściej wybiera płatności kartą niż gotówką (odpowiednio 61 i 39 proc.), a 2/3 badanych uważa, że płatności bezgotówkowe są wygodniejsze niż te odliczane w monetach czy banknotach. Możliwość uregulowania kwoty za przejazd komunikacją bezpośrednio kartą płatniczą jest zatem naturalnym krokiem zgodnym z oczekiwaniami konsumentów. A to nie koniec innowacji. Dzięki cyfryzacji kart płatniczych i wykorzystaniu technologii tokenizacji możemy zastąpić kartę płatniczą tokenem, co sprawia, że urządzenia podłączone do sieci mogą być wyposażane w funkcję płatniczą. Pracujemy z partnerami nad rozwiązaniami, dzięki którym nawet samochód będzie mógł płacić za produkty i usługi, np. za paliwo na stacji i za bramki na autostradzie. Kolejny przykład to inteligentna lodówka Samsung z zainstalowaną w niej aplikacją Groceries by Mastercard. Dzięki temu maszyna poznaje przyzwyczajenia żywieniowe domowników oraz pozwala zamówić artykuły spożywcze, za które płaci się online, potwierdzając zamówienie na lodówkowym ekranie. Analogicznie, dzięki dodaniu funkcji płatniczej do różnych sprzętów podłączonych do sieci, pralka będzie mogła sama zamówić proszek. W przyszłości płatności będą coraz bardziej niewidoczne – jak można zauważyć już dziś w taksówkach czy konceptach typu Amazon Go.

Ale karta płatnicza sama w sobie też może mieć dodatkowe funkcje i nie chodzi tylko o bilet komunikacji miejskiej. W Bratysławie jest kartą mieszkańca: może być kartą biblioteczną, kartą wstępu na siłownię, elektronicznym biletem na różne wydarzenia (sport, teatr), zapewnia rabaty u miejskich partnerów. Kolin w Czechach jest przykładem ośrodka, który wdraża liczne inicjatywy związane z inteligentnym miastem, korzystając ze wsparcia Mastercard. Uczniowie tamtejszych szkół używają kart płatniczych w zminiaturyzowanej formie przypominającej brelok nie tylko jako narzędzie płatnicze w szkolnych kantynach, ale także pozwalające potwierdzać tożsamość ucznia i służące jako karta biblioteczna.
Żyjemy w coraz bardziej „miejskim” świecie. Każdego miesiąca światowa populacja miejska rośnie o 6 mln osób, czyli tyle, ile jest mieszkańców w Singapurze lub Toronto. Szacuje się, że w 2050 r. na świecie będzie żyło około 9 mld ludzi, z czego aż 70 proc. w aglomeracjach. W miarę postępującej urbanizacji miasta będą się rozrastały i potrzebowały więcej inteligentnych rozwiązań, aby funkcjonować efektywnie i być przyjaznym miejscem do życia. Karta płatnicza, która umożliwia nie tylko płacenie, ale spełnia także inne funkcje, jest prostym, wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem dla mieszkańców. Dlatego w Mastercard zawsze chętnie wspieramy innowacyjne projekty nie tylko od strony technologicznej, wdrażając najbardziej przyjazne i bezpieczne produkty związane z płatnościami, ale również merytorycznie pomagając miastu we wdrażaniu innych usług.

Karta płatnicza to już nie tylko kawałek plastiku do płatności w sklepach czy wyciągania gotówki z bankomatu. Staje się ona coraz częściej kluczowym elementem różnego rodzaju innowacyjnych rozwiązań opartych o płatności, zastępując bilet komunikacji miejskiej, kartę lojalnościową, a nawet legitymację szkolną. Nie ma wątpliwości, że dni papierowych banknotów i monet są policzone. Kiedy to nastąpi i jak zmieni to sposób, w jaki funkcjonujemy w miastach?

Pozostało jeszcze 96% artykułu
MIASTO 2050
Internet rzeczy, 5G nie tylko w komórkach: sporo nauki przed nami
MIASTO 2050
Grzegorczyk: Nie oglądamy się na innych. Chcemy być częścią rewolucji
MIASTO 2050
Cztery trendy rozwoju miasta
MIASTO 2050
Wnukom zostawimy miasto zapewniające wysoką jakość życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
MIASTO 2050
Infrastruktura miejska musi podążyć cyfrowym szlakiem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku