Polska ma szczególny potencjał do rozwoju zbliżeniowych rozwiązań smart cities, ponieważ jesteśmy wielkimi fanami płatności bezstykowych, które stanowią już ponad 85 proc. wszystkich transakcji kartami Mastercard w naszym kraju. W Europie jesteśmy pod tym względem na drugim miejscu – zgodnie z wynikami raportu Mastercard z 2018 r. Z naszych sondaży wiemy też, że Polacy chcą mieć wybór, chcą mieć możliwość płacenia nie tylko gotówką, ale też kartą. 61 proc. konsumentów uważa, że możliwość płacenia kartą powinna być dostępna wszędzie, bez wyjątku.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie samorządy stawiają na smart city
Skoro takie są oczekiwania konsumentów, naturalnym kolejnym krokiem są bezgotówkowe płatności w transporcie miejskim. Dziś karta płatnicza z powodzeniem może zastąpić bilet komunikacji miejskiej. Pozwala nie tylko zidentyfikować posiadacza i zapisywać informacje na mikroprocesorze, ale też regulować płatność poprzez natychmiastowe połączenie z kontem bankowym. Świetnie sprawdza się system typu „open payment” oparty na taryfie wejście/wyjście, który jako pierwszy w Polsce pilotażowo wdrożono w Łodzi we współpracy z Mastercard. Umożliwia on zapłacenie tylko za faktycznie przejechaną liczbę przystanków. To rozwiązanie jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. Łódź zainspirowała inne polskie miasta i podobne rozwiązania są dostępne np. we Wrocławiu, Gdańsku i Bydgoszczy. Karta płatnicza zamiast biletów ma liczne korzyści zarówno dla pasażerów, jak i dla miasta. Ci pierwsi nie muszą poświęcać czasu na szukanie kiosku i zakup biletu ani zastanawiać się, jaki rodzaj biletu powinni wybrać. Nie muszą też pamiętać o noszeniu ze sobą karty miejskiej, wystarczy ta płatnicza, którą i tak najczęściej mamy w portfelu. Z kolei miasto oszczędza pieniądze poświęcane na produkcję, dystrybucję i sprzedaż biletów starego typu, m.in. dzięki obniżeniu kosztów związanych z prowizjami sprzedawców zewnętrznych i obrotem gotówkowym. Dziś koszt pobrania opłaty za przejazd to średnio aż 15 proc. ceny biletu. A ponieważ zapłacenie za przejazd bezpośrednio kartą płatniczą jest łatwiejsze i prostsze, można się spodziewać, że przychody z tytułu sprzedaży biletów wzrosną.
Warto też korzystać z doświadczeń stolicy Wielkiej Brytanii. Londyn to miasto o największym na świecie ruchu turystycznym i ogromnej liczbie mieszkańców, przekraczającej 8 mln. Rozwiązanie problemów z transportem zbiorowym było więc kluczowe dla sprawnego funkcjonowania metropolii. Władzom miasta, we współpracy z Mastercard, udało się znaleźć optymalną receptę. Ważną rolę odegrał system płatności bezgotówkowych. Wykorzystano najpowszechniejsze, zbliżeniowe metody płatności. Przejście na system bezgotówkowy przyniosło Londynowi oszczędności rzędu 24 milionów funtów rocznie – odpowiednio sprawny i zintegrowany system płatności elektronicznych może stanowić narzędzie przekonywania kierowców do zmiany środka transportu na komunikację miejską.