Polskie samorządy stawiają na smart city

Bycie smart musi być bezpośrednio skorelowane ze strategią miast i ich długookresową wizją – mówi Bartosz Soroczyński, wiceprezes Philips Lighting Poland.

Publikacja: 14.10.2015 21:36

Polskie samorządy stawiają na smart city

Foto: Robert Gardziński

Rz: Coraz więcej mówi się o inteligentnych miastach. O których w Polsce możemy powiedzieć już, że są smart?

Bartosz Soroczyński: Badania prowadzone przez organizacje globalne i lokalne oraz polskie uczelnie pokazują różne metodyki pomiaru bycia smart. To trudne. Jest aż 20 wymiarów, które składają się na bycie smart danego miasta. Inteligencję tę można mierzyć m.in. poprzez efektywność ekonomiczną w obszarach telekomunikacji czy infrastruktury. Na każdy z tych 20 obszarów efektywności składa się z kolei po kilkadziesiąt wskaźników.

Bycie smart musi być bezpośrednio skorelowane ze strategią miast i ich długookresową wizją. To ważne, czy miasto chce być ośrodkiem akademickim czy też miejscem, gdzie realizowane są inwestycje zagraniczne. Dopiero później można myśleć o tworzeniu projektu smart. W Polsce mamy jednak problem, bo nie wszystkie miasta mają takie długofalowe strategie.

Czyli jest źle?

Nie do końca. Mamy wiele pozytywnych przykładów, jak choćby Poznań, który w 2010 r. opracował taką długofalową strategię przy współpracy przedstawicieli samorządu i świata nauki. Na pewno idziemy w dobrą stronę, jest wiele inicjatyw smart stymulowanych przez samorządy oraz firmy telekomunikacyjne, informatyczne czy infrastrukturalne. Te promując nowoczesne technologie, jak np. inteligentna infrastruktura oświetleniowa, stymulują rozwój tego typu projektów.

Tą drogą idzie wiele większych miast, jak Szczecin, ale i mniejszych, które skutecznie wdrożyły rozwiązania inteligentnej infrastruktury, pozyskały na nie finansowanie i skutecznie je zrealizowały. Inteligentne miasta to korzyści biznesowe, wymierne oszczędności, ale też korzyści dodatkowe w postaci kreowania wizerunku miasta przyjaznego mieszkańcom.

Samorządy są zainteresowane projektami smart city?

Zdecydowanie tak. Przez ostatnie kilka lat mamy bowiem do czynienia ze zmasowaną akcją uświadamiającą, promocyjną wokół smart city. Przedstawiciele polskich samorządów biorą aktywny udział w konferencjach i sympozjach w kraju, ale również za granicą. Jest wiele przykładów ośrodków akademickich, które promują ideę inteligentnych miast, prowadzą badania w tym zakresie i pomagają samorządom edukować się i wdrażać konkretne rozwiązania.

Jakie miasta mogą być dziś dla polskich aglomeracji wzorem?

Wśród światowych liderów wymienia się m.in. Barcelonę, Sao Paulo czy Los Angeles, gdzie na bardzo dużą skalę zrealizowano projekty z różnych dziedzin smart – od oświetlenia, przez telekomunikację, po inteligentny transport. Co ważne, nie są to projekty wyspowe, ale zintegrowane.

Philips Lighting wdraża projekty z zakresu inteligentnego oświetlenia. Na czym one polegają?

Podstawą jest wykorzystanie efektywnej energetycznie technologii LED, która zapewnia 60–70 proc. oszczędności w zakresie poboru prądu. Ale oświetlenie to dziś znacznie więcej. Latarnie, słupy oświetleniowe stają się dziś nośnikiem wielu innych projektów typu smart. Inteligentna oprawa wyposażona w moduł GSM łączności szerokopasmowej ma wbudowane kamery rozpoznające np. ruch uliczny czy wolne miejsca parkingowe w okolicy. Latarnie mogą być też nośnikiem nowoczesnych platform marketingowych. Słupy stają się więc centrami dowodzenia projektów typu smart z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii chmurowych. Czas uruchomienia takiego pojedynczego punktu to dziś dosłownie kilka minut. Wystarczy zamontować nowoczesną, energooszczędną oprawę, która loguje się w systemie chmurowym i jest dostępna z poziomu systemu zarządzania. Można nią dowolnie sterować i integrować z całym cyklem życia miasta – w tym np. z systemami zarządzania bezpieczeństwem. W efekcie, gdy do akcji wyjeżdża straż pożarna, można doświetlić ratownikom drogę dojazdu do celu lub uruchomić odpowiednią sygnalizację.

Rz: Coraz więcej mówi się o inteligentnych miastach. O których w Polsce możemy powiedzieć już, że są smart?

Bartosz Soroczyński: Badania prowadzone przez organizacje globalne i lokalne oraz polskie uczelnie pokazują różne metodyki pomiaru bycia smart. To trudne. Jest aż 20 wymiarów, które składają się na bycie smart danego miasta. Inteligencję tę można mierzyć m.in. poprzez efektywność ekonomiczną w obszarach telekomunikacji czy infrastruktury. Na każdy z tych 20 obszarów efektywności składa się z kolei po kilkadziesiąt wskaźników.

Pozostało 84% artykułu
Rozmowa
Kurtyka: Będziemy szli w kierunku energetyki jądrowej
Rozmowa
Obajtek: Orlen nie może myśleć krótkoterminowo
Rozmowa
Buzek: Transformacja energetyczna Polski jest konieczna
Rozmowa
Obajtek: Jesteśmy zdeterminowani, aby przejąć Lotos i Ruch
Rozmowa
Tauron nie planuje zamykania kopalń