Dominujący gracz
Nie wszyscy z niższych cen mogą się jednak cieszyć. O ile gospodarstwa domowe i odbiorcy wrażliwi mają zamrożone taryfy na poziomie 200,17 zł, a duże firmy płacą ceny zbliżone do rynkowego kursu, o tyle pozostali odbiorcy zdani są na cennik dominującego gracza, czyli firmy PGNiG Obrót Detaliczny należącej do Orlenu. Ostatni cennik, obowiązujący od 1 stycznia, określa stawki za każdą MWh w przedziale 760,85–793,93 zł.
– Gdy ceny rynkowe rosły, PGNiG OD stosunkowo szybko zmieniało cennik „Gaz dla Biznesu”. Gdy spadają, już tak się nie śpieszy, a dla wielu odbiorców cena błękitnego paliwa decyduje o tym, czy dalej będą mogli prowadzić dotychczasową działalność – uważa prof. Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego. Jego zdaniem cennik dla biznesu nie tylko powinien być szybciej zmieniany, ale różnica w stosunku do cen z rynku hurtowego nie powinna być tak wysoka. Biorąc pod uwagę wszelkie ryzyka związane z kontraktowaniem gazu, tę różnicę widzi nie wyższą niż 20–30 proc. w stosunku do uśrednionego kursu instrumentów z rynku hurtowego.
Dużo wyższy cennik PGNiG OD niż kurs na TGE wydaje się niewłaściwy, biorąc pod uwagę to, że około 30 proc. surowca grupa Orlen posiada z własnego wydobycia i jedynie pozostały wolumen musi zabezpieczyć. – Trzeba też pamiętać, że dziś sytuacja na rynku gazu jest o wiele stabilniejsza niż jeszcze kilka miesięcy temu, gdy nie było wiadomo, na ile wystarczą nam zapasy, z jakich kierunków będziemy mogli prowadzić uzupełniające dostawy czy też jakie będą zimą temperatury i faktyczne zużycie surowca. Dziś sytuacja jest na tyle stabilna, że nie widzę uzasadnienia, dla którego większość firm miałaby płacić dużo więcej za surowiec, niż wycenia go rynek – twierdzi prof. Zajdler.
Zauważa też, że firmy nie za bardzo mogą same kupować gaz na TGE czy go importować. Utrudniają to, lub wręcz uniemożliwiają, m.in. przepisy dotyczące obowiązkowego magazynowania gazu i dywersyfikacji dostaw.
Możliwe zmiany
Orlen przekonuje, że polityka cenowa PGNiG OD, w tym cennik dla biznesu, kształtowana jest z wyprzedzeniem, uwzględniając długofalową sytuację na rynkach energetycznych i giełdach. „Dlatego w krótkim okresie zmiany cen na giełdzie nie mają bezpośredniego wpływu na poziom cennika. Przykładowo w okresie od lipca do września 2022 roku, ceny na giełdzie były wyższe lub znacząco wyższe niż cennik PGNiG OD, a jednak cennik pozostawał na niezmienionym poziomie” - twierdzi multienergetyczny koncern. Dodaje, że we wskazanym okresie utrzymana była cena 793 zł za 1 MWh, przy cenach giełdowych nawet powyżej 1500 zł.