Udział Gazpromu w rynku Unii Europejskiej spadł do 9 procent

Z 40 proc. w lutym do 9 proc. we wrześniu – tak zmniejszył się udział gazu z Rosji na unijnym rynku. Jeszcze trochę, a Wspólnota pozbędzie się rosyjskiej broni gazowej. Bruksela jest bliska wprowadzenia limitu cenowego na gaz z Gazpromu.

Publikacja: 07.09.2022 14:10

Udział Gazpromu w rynku Unii Europejskiej spadł do 9 procent

Foto: Bloomberg

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że zaproponuje krajom Unii Europejskiej wprowadzenie limitu cenowego na rosyjski gaz. Będzie to jeden ze środków walki z kryzysem energetycznym. Inne propozycje to zmniejszenie zużycia energii elektrycznej w UE w godzinach szczytu oraz ograniczenie dochodów firm energetycznych.

Czytaj więcej

Oszczędzajcie prąd. Bruksela przedstawiła plan walki z kryzysem energetycznym

Szefowa KE poinformowała też, że do rosyjskiej napaści na Ukrainę 24 lutego na Rosję przypadało 40 proc. całego importu gazu rurociągowego Unii. Teraz udział Gazpromu spadł do 9 proc. – Musimy obciąć rosyjskie dochody, które Putin wykorzystuje do finansowania swojej brutalnej wojny z Ukrainą – powiedziała dziennikarzom szefowa Komisji Europejskiej.

Politico podało, że KE chce ustalić pułap 50 euro za MWh, choć uważa takie działanie za ryzykowne. Według Financial Times, komisja przygotowała dwie opcje ograniczania cen: pierwsza opcja to wprowadzenie pułapu lub ustanowienie jednego kupującego, druga to podział krajów UE na strefy czerwoną i zieloną.

Putin nazwał pomysł ograniczenia rosyjskiego gazu „bzdurą” i ostrzegł, że Rosja nie będzie dostarczać energii ze stratą. Ursula von der Leyen uważa, że Rosja „manipuluje rynkami energetycznymi”, dlatego kraje europejskie „stają w obliczu astronomicznych cen” gazu. – Mamy siłę gospodarczą, wolę polityczną i jedność. aby wygrać (z Rosją – red.) – podkreśliła szefowa KE.

Czytaj więcej

Smog tej zimy uderzy ze zdwojoną siłą. Rząd zrywa z regulacjami

Od marca w Brukseli trwają dyskusje o ograniczeniu ceny importu rosyjskiego gazu. Włochy zaproponowały wprowadzenie maksymalnej ceny gazu z Federacji Rosyjskiej na poziomie 90 euro za 1 MWh, ale według Bloomberga niektóre kraje UE były do tego sceptyczne.

2 września szefowa KE oficjalnie ogłosiła zamiar ustalenia pułapu cenowego rosyjskiego gazu. Niemcy i Francja zgodziły się przedyskutować ten pomysł, a Norwegia, będąca częścią Europejskiego Obszaru Gospodarczego, również nie wykluczyła takiego działania.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że zaproponuje krajom Unii Europejskiej wprowadzenie limitu cenowego na rosyjski gaz. Będzie to jeden ze środków walki z kryzysem energetycznym. Inne propozycje to zmniejszenie zużycia energii elektrycznej w UE w godzinach szczytu oraz ograniczenie dochodów firm energetycznych.

Szefowa KE poinformowała też, że do rosyjskiej napaści na Ukrainę 24 lutego na Rosję przypadało 40 proc. całego importu gazu rurociągowego Unii. Teraz udział Gazpromu spadł do 9 proc. – Musimy obciąć rosyjskie dochody, które Putin wykorzystuje do finansowania swojej brutalnej wojny z Ukrainą – powiedziała dziennikarzom szefowa Komisji Europejskiej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Gaz
Niemcy nie potrzebują rosyjskiego LNG. Forsują unijny zakaz importu
Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne