Średnie zapełnienie podziemnych magazynów gazu (PMG) w Europie rano 8 czerwca wyniosło 50,24 proc. wynika z danych Gas Infrastructure Europe. Wzrost w ciągu ostatniego dnia wyniósł prawie 0,4 proc. Warto przypomnieć, że zatłaczanie gazu do magazynów w tym roku rozpoczęło się 19 marca. W tym czasie obłożenie PMG wyniosło 25,5 proc., czyli 27,4 mld m sześc.
Na 20 kwietnia magazyny były wypełnione w ponad 30 procentach, a tempo zatłaczania gazu nie spadło po tym, jak większość unijnych firm odmówiła płacenia za gaz w rublach, a Gazprom odciął od swojego surowca Polskę, Bułgarię, Finlandię, Danię i Holandię. Kraje europejskie chcą zapełnić swoje magazyny do 1 listopada o co najmniej 80 proc.
Liderem w tłoczeniu gazu do PMG jest Polska - 95,71 proc. zapełnienia, przed Portugalią (94,5 proc.) i pozostającą poza Wspólnotą - Wielką Brytanią (92 proc.) (71,91 proc.). Dania zatłoczyła już 71 proc. magazynów, Czesi - 67 proc. a Hiszpania - 64 proc.
Największy klient Gazpromu i największy konsument gazu w Unii - Niemcy mają zapełnione 53,58 proc. magazynowej pojemności. Najmniej gazu zgromadziły kraje najbardziej zależne od Gazpromu - Austria (36 proc.) i Węgry (33,15 proc.).
Jeżeli spojrzeć na poziom zapełnienia magazynów w stosunku do wielkości konsumpcji gazu w danym kraju to najlepiej jest na Łotwie, gdzie gaz zgromadzony w magazynach starczy na pokrycie 74 proc. zapotrzebowania) i w Czechach (36 proc.). W Polsce pełne PMG zabezpieczają jedynie 15 proc. krajowego zużycia.