Aktualizacja: 04.03.2025 11:14 Publikacja: 17.11.2021 07:30
Foto: AFP
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zagroził, że może zatrzymać dostawy gazu przez Gazociąg Jamalski do Polski w odpowiedzi na nowe sankcje unijne. Prezydent Rosji Władimir Putin, który kupił od Łukaszenki gazociągi w 2011 roku w zamian za kolejne umorzenie długów i rabat cenowy od Gazpromu szybko zgasił dyktatora z Mińska ostrzeżeniem, że taki ruch byłby problemem w relacjach z Rosjanami.
Putin potrzebuje wiarygodności, by przekonywać dalej Europę, że potrzebuje gazociągu Nord Stream 2 w celu przezwyciężenia kryzysu energetycznego, który tenże prezydent Rosji podsyca. Gazprom informuje, że zwiększył dostawy poza kraje byłego Związku Sowieckiego do 164,8 mld m sześc. od stycznia do listopada 2021 roku. Chwali się, że jest to więcej o 8,3 procent w stosunku do tego samego okresu w 2020 roku i dowodzi w ten sposób, że zwiększa dostawy. Rosjanie pomijają jednak fakt, że odnoszą się do roku pandemicznego, w którym doszło do rekordowych spadków dostaw wszelkich surowców, ograniczeń zwanych lockdownem i wynaturzeń danych ekonomicznych niespotykanych przed tym okresem. Tymczasem Gazprom wyeksportował w 2019 roku, czyli jeszcze przed pandemią, 199 mld m sześc. Zakładając, że dostawy w 2021 roku sięgną 170-180 mld m sześc., będą i tak mniejsze o 10-15 procent w stosunku do 2019 roku. Do tego należy dodać zwiększone zapotrzebowanie na gaz w 2021 roku wynikające z odbicia gospodarki po pandemii. Z tej perspektywy mniej imponujące zdają się być wzrosty dostaw do Rumunii o 247,1 procent czy Turcji o 98,1 procent. Polska zanotowała wzrost o skromne w tym porównaniu 7,3 procent.
Coraz bardziej prorosyjskie działania Białego Domu. Tym razem ekipa Trumpa chce uruchomić uszkodzony podmorski gazociąg Gazpromu. Najęła do tego byłego agenta enerdowskiej bezpieki. Unia i Niemcy nigdy nie wydały zgody na pracę Nord Stream 2. Dla kogo miałby więc pracować ten gazociąg?
Pożegnalne sankcje Joe Bidena coraz skuteczniej uderzają w sektor naftowo-gazowy Rosji. Dwa kolejne zakłady LNG wstrzymały eksport surowca. Gazowce zostały w portach, klientów nie ma, nowe projekty są wstrzymane.
Senat nie zgłosił poprawek do nowelizacji ustawy o rynku mocy, przewidującej możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030 r. Będą to aukcje, w których mogą stanąć elektrownie gazowe potrzebne z punktu widzenia stabilizacji dostaw energii elektrycznej. Jednocześnie wydłużono czas na złożenie deklaracji dla małego i średniego biznesu za skorzystanie z mrożenia cen energii. Ustawa trafi na biuro prezydenta.
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o rynku mocy, przewidującą możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030. Pozwoli ona na powstanie elektrowni gazowych. Chodzi szczególnie o projekty elektrowni gazowej w Kozienicach (Enea) i w Gdańsku (Energa/Orlen).
Regulacje wywierają coraz większą presję na biznes, by działał w sposób bardziej zrównoważony. Jednak rośnie też opór firm wobec tych wymagań, tym bardziej że wiele z nich oznacza duży wysiłek i spore koszty ekonomiczne i społeczne.
Putin polecił Gazpromowi zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Królewca za pomocą dostaw LNG. Rosyjska enklawa w Unii jest od dziesięciu dni odcięta od zasilania z Rosji i Białorusi. To skutek synchronizacji sieci republik bałtyckich w Unią.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Coraz więcej kawiarni postanawia zawalczyć ze zjawiskiem osób godzinami okupujących stoliki i pracujących na komputerze. Kolejne lokale w Polsce wprowadzają zakaz pracy z laptopem. Klienci biorą w obronę właścicieli kawiarni.
Są pierwsze reakcje Kremla na starania ekipy Donalda Trumpa o uruchomienie gazociągu Nord Stream 2. Rosyjscy oficjele nie wierzą w powodzenie przedsięwzięcia. Największą przeszkodę widzą we „wrogiej” postawie Unii Europejskiej.
Działania prezydenta USA coraz negatywniej działają na światowy, w tym amerykański rynek. Eksperci uważają, że nowa wojna celna Donalda Trumpa i zaprzestanie wspierania Ukrainy, może spowolnić globalny wzrost gospodarczy, przyśpieszyć inflację i zmniejszyć popyt na „czarne złoto”. To ostatnie już się dzieje.
Zysk netto rosyjskiego koncernu diamentowego Alrosa był w minionym roku 4,4-krotnie niższy w ujęciu rocznym. Koncern zwiększył zadłużenie i zapasy niesprzedanych diamentów.
Senat nie zgłosił poprawek do nowelizacji ustawy o rynku mocy, przewidującej możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030 r. Będą to aukcje, w których mogą stanąć elektrownie gazowe potrzebne z punktu widzenia stabilizacji dostaw energii elektrycznej. Jednocześnie wydłużono czas na złożenie deklaracji dla małego i średniego biznesu za skorzystanie z mrożenia cen energii. Ustawa trafi na biuro prezydenta.
Nowa analiza Instytutu Ekonomii Energetycznej i Analizy Finansowej (IEEFA) wykazała, że w 2024 roku europejski import skroplonego gazu ziemnego (LNG) spadł do najniższego poziomu od 2021 roku.
Sektor górnictwa węgla kamiennego zanotował w 2024 r. 11,06 mld zł straty netto – wynika z danych opublikowanych przez katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu. Rok wcześniej branża zanotowała 4,8 mld zł zysku netto. Ponownie rok do roku spadła wydajność polskich kopalń.
Unia Europejska zaproponowała Ukrainie własne porozumienie w sprawie dostępu do „surowców krytycznych”. Jest dużo korzystniejsze aniżeli amerykański dyktat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas