Prezes Gazpromu Aleksiej Miller przedstawił wyniki eksportu od stycznia do maja 2016 roku. Według wstępnych danych, wolumen eksportowanego gazu do krajów dalekiej zagranicy od 1 stycznia do 15 maja 2016 wzrósł o 17,9 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Najwięcej gazu Rosjanie przesłali do Północno-Zachodniej Europy: do Niemiec – największy klient Gazpromu – 45 mld m3 w 2015 r. zwiększył zakupy o 14,2 proc.
Wielkie Brytania, która dokładnie dekadę temu ograniczyła dostęp Rosjan na swój rynek nie dopuszczając do przejęcia przez Gazprom dystrybucyjnej firmy Centrica, teraz zwiększyła import o 104,1 proc. Holenderskie firmy kupiły o 106,7 proc. więcej, a rekordzistą wzrostu zakupów okazała się Dania (+140,2 proc.). Dobre wyniki odnotowano również w Europie Południowo-Wschodniej: we Włoszech (+7,7 proc.), Francji (+ 38,6 proc.), Austrii (+ 21,6 proc) i w Grecji (+ 85,3 proc.)”.
Prezes Miller zapewnił, że tak dużym zakupom sprzyja niska cena gazu: „Gaz jest wtłaczany do europejskich magazynów w szybkim tempie ze względu na obecnie panujące niskie ceny surowca. Według stanu na 15 maja, w europejskich magazynach jest o 23,1 proc. więcej gazu w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku.” Miller odniósł się też do magazynowania gazu na Ukrainie (ma największe w Europie magazyny o pojemności do 31 mld m3), przypomniał, że „wskaźnik napełniania magazynów gazu na Ukrainie jest niższy w porównaniu do 2015 roku, a w ukraińskich magazynach znajduje się o 230 mln m3 mniej gazu niż w roku ubiegłym”.
Prezes nie podał, kto obniżył zakupy w Rosji. Wiadomo, że Litwa i Estonia kupiły mniej o 60-70 proc. Ukraina – 10 lat temu największy klient Gazpromu (57 mld m3 rocznie), od 25 listopada 2015 r. nie importuje gazu z Rosji. Także kraje Europy Centralnej i Wschodniej obniżyły zakupy.