Tuż przed dzisiejszym spotkaniem Donald Trump – Władimir Putin w Helsinkach rzecznik Kremla opowiedział o obawach o projekt Nord Stream-2.
„Niedawna historia z oświadczeniem strony amerykańskiej dotyczącymi Nord Stream-2 – czysto komercyjnego projektu, jest jawnym przykładem nieuczciwej i o złych zamiarach konkurencji” – stwierdził Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla Russia Today.
Rzecznik Kremla dodał, że oświadczenie Donalda Trumpa o tym, że uczestnicy rosyjskiego projektu muszą się liczyć z amerykańskimi sankcjami, spowodowało, że „Moskwa jest zaniepokojona takimi oświadczeniami”.
„Konkurencja to zjawisko pozytywne. Dzięki niej świat się rozwija. Ale warunek jest tutaj jeden: konkurencja musi być uczciwa. Tak w polityce jak, tak i w biznesie. To prowadzi do przyśpieszenia i rozwoju wszystkich światowych procesów. Z żalem zauważamy, że nie zawsze ta konkurencja ma uczciwy charakter” – pouczał Amerykanów rzecznik władz kraju, który jeszcze 28 lat temu tępił u siebie najmniejszy przejaw konkurencji.
Pieskow podkreślił, że Nord Stream-2 to projekt międzynarodowy – gdzie jest dużo akcjonariuszy – koncernów z różnych krajów (w rzeczywistości w spółce Nord Stream-2 AG akcjonariusz jest jeden – Gazprom -red).