W gospodarce toczy się gra o przejęcie kontroli nad polską energetyką. Mocną pozycję ma Orlen, który jest właścicielem całego podsektora paliwowego, gazowego i Energi. Jak twierdzą wtajemniczeni zaawansowane są prace nad włączeniem do Orlenu dwóch koncernów energetycznych: Taurona i Enei. Drugim wpływowym graczem jest Polska Grupa Energetyczna (PGE). Już w kwietniu 2023spółka przekaże posiadane przez nią elektrownie zawodowe na węglu brunatnym i kamiennym do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).Uwolniona od węglowego bagażu PGE stanie się głównym graczem w realizacji rządowego programu inwestycji w energetykę jądrową.
Trzecim graczem jest wspomniana wyżej NABE. Strategia Agencji nie jest w tej chwili precyzyjnie określona. Moim zdaniem NABE będzie prowadzić działania podtrzymujące funkcjonowanie energetyki węglowej, poszukując różnych form subwencji, szczególnie po roku 2025, gdy elektrownie węglowe wypadną z rynku mocy. Może tu liczyć na silne wsparcie polityczne sektora górnictwa węgla kamiennego. Państwowa energetyka nie jest zainteresowana tworzeniem rynku energii z wieloma graczami, prowadzącego do obniżenia cen energii dla odbiorców. Najlepiej radzi sobie w sytuacji przeregulowania i wysokich cen.
Do tej pory opinia publiczna była w energetyce biernym interesariuszem. Skokowy wzrost cen nośników energii zmienił to nastawienie. Zagrożenie materialnych interesów zdecydowanej większości rodzin spowodowało wzrost zainteresowania Polaków polityką energetyczną i funkcjonowaniem branży energetycznej. Trzeba też uwzględnić fakt, że kwestie dotyczące źródeł energii ((węgiel, OZE, atom) będą ważnym motywem kampanii wyborczej. W konsekwencji zarówno indywidualne osoby, jak też zorganizowane środowiska społeczne (np. przedsiębiorcy) będą w sposób coraz bardziej zdecydowany wyrażać swoje przekonania i postulaty. Tym samym społeczeństwo stanie się czwartym graczem w obszarze energetyki.
Przeprowadzone przez CBOS w lutym 2023 r. badanie pozwala na zarysowanie obrazu świadomości energetycznej Polaków. Przyjmuję hipotezę, że stosunek Polaków do źródeł energii jest uwarunkowany przez ich światopoglądy, czyli przez dominujące systemy wartości oraz przez postrzeganie efektywności ekonomicznej tych źródeł, czyli przez sferę materialnych interesów.
Badani zostali zapytani o preferowaną formułę transformacji energetycznej. Mieli do wyboru trzy warianty odpowiedzi: