Ranking 43 krajów - największych producentów ropy naftowej w pierwszym półroczu - przedstawiła rosyjska agencja analityczna RIA Analityka. 21 państw w stawce zwiększyło poziom wydobycia.
Na czele utrzymuje się Rosja (1849,8 mln baryłek) z udziałem 12, proc. w globalnym rynku. Rosyjskie wydobycie w ciągu roku zwiększyło się o 1,1 proc.
Jednak coraz mocniej na Rosjan naciska wieloletni lider - Arabia Saudyjska, która podobnie jak inne kraje OPEC ograniczyła produkcję w światowym kryzysie. Teraz wydobyła 1611,1 mln baryłek czyli o 9,4 proc. więcej rok do roku. Arabowie mają 11,2 proc. udziału w światowym rynku a tylko o 0,1 pkt. proc. mniej - USA (1599,2 mln baryłek).
W pierwszej dziesiątce znalazły się też: Chiny (5,3 proc. światowego wydobycia i przyrost o 3,7 proc.), Iran (4,6 proc. i -2,1 proc.), Kanada (4,3 proc. i 3,1 proc.), Meksyk (3,7 proc. i -0,5 proc.), Brazylia (3,4 proc. i 3 proc.), Irak (3,3, proc. i 10,4 proc. - największy przyrost wydobycia) oraz ZEA (3,1 proc. i 7 proc.).
"Irak wrócił do poziomu wydobycia sprzed bombardowań NATO. Wysokie tempo wzrostu wydobycia w Arabii Saudyjskiej spowodowane zostało koniecznością przywrócenia równowagi na rynku po tym jak Libia praktycznie wstrzymała wydobycie, a Iran demonstracyjnie zaczął je obniżać" - piszą rosyjscy analitycy.