Prąd z Sahary do Europy

Wielka elektrownia słoneczna na Saharze będzie produkować energię na potrzeby Europy

Publikacja: 25.01.2012 13:24

Prąd z Sahary do Europy

Foto: spółka

Firma Nur Energie ogłosiła w komunikacie, że zbuduje na tunezyjskiej części Sahary gigantyczną elektrownię słoneczną o mocy 2 GW.

- To pionierski projekt, który pokaże rządom i państwom, że eksport energii słonecznej z Afryki Północnej do Europy jest możliwy. (...). Dziś jesteśmy przyzwyczajeni do transportu na tysiące kilometrów paliw tradycyjnych jak ropa naftowa i gaz. Spalamy je w pobliżu naszych miast, co powoduje zanieczyszczenia i inne zagrożenia dla ludzi i środowiska. Nasz projekt zakłada przesyłanie czystej i niewyczerpanej energii z serca pustyni wprost do europejskich domów. Tunezja zyska miejsca pracy, rozwój gospodarczy przychody ze sprzedaży prądu - wyliczał Kevin Sara, szef Nur Energy.

Elektrownia o nazwie TuNur stanie na obrzeżach Tunisu, gdzie promieniowanie słoneczne jest trzy razy silniejsze aniżeli w Europie Środkowej. Będzie mieć 825 tys. paneli słonecznych i zatrudniać ok. 20 tys. ludzi. Jej moc wystarczy na zaopatrzenie w prąd 700 tys. domów w Europie.

Inwestorem obok firmy Nur Energy jest też Fundacja Desertec. To powstałe w 2009 r. międzynarodowe konsorcjum, które buduje elektrownie słoneczne. W jego skład wchodzą  największe energetyczne koncerny jak ABB, Siemens, E.On, RWE  także Deutsche Bank i firma ubezpieczeniowa Munich Re.

Inwestorzy są gotowi wyłożyć na projekt ok. 400 mln euro. W planach Desertec jest zajęcie 15 proc. europejskiego rynku energetycznego.

Saharyjska elektrownia będzie budowana etapami. Pierwszy zakończy się w 2014 r., a drugi w 2016 r.

Firma Nur Energie ogłosiła w komunikacie, że zbuduje na tunezyjskiej części Sahary gigantyczną elektrownię słoneczną o mocy 2 GW.

- To pionierski projekt, który pokaże rządom i państwom, że eksport energii słonecznej z Afryki Północnej do Europy jest możliwy. (...). Dziś jesteśmy przyzwyczajeni do transportu na tysiące kilometrów paliw tradycyjnych jak ropa naftowa i gaz. Spalamy je w pobliżu naszych miast, co powoduje zanieczyszczenia i inne zagrożenia dla ludzi i środowiska. Nasz projekt zakłada przesyłanie czystej i niewyczerpanej energii z serca pustyni wprost do europejskich domów. Tunezja zyska miejsca pracy, rozwój gospodarczy przychody ze sprzedaży prądu - wyliczał Kevin Sara, szef Nur Energy.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz