Exxon w klinczu z Gazpromem

Gaz, którego wydobycie mogłoby przynieść 170 mld dol. zysku. Ale wydobycia nie ma, bo kłócą się Exxon i Gazprom

Publikacja: 28.11.2012 11:30

Exxon w klinczu z Gazpromem

Foto: Gazprom

Chodzi o projekt Sachalin-1. Rosyjska Izba Obrachunkowa (odp. naszego NIK) przedstawiła raport z kontroli inwestycji. Dostało się wszystkim. Ministerstwo energetyki "nie wykazuje dostatecznej aktywności" w doprowadzeniu do rozmów między Exxon Neftegas i Gazpromem. Z kolei Exxon od końca 2010 r. "próbuje zaniżać wskaźniki produkcyjne i zawyżać łączne nakłady", bo chce odsprzedać udziały Gazpromowi. Ten z kolei nie podejmuje rozmów i nie robi nic, by projekt zaczął zarabiać na siebie.

Zasoby ze złoża Sachalin-1 szacowane są na 307 mln ton ropy i 485 mld m

3

gazu. Licencję na wydobycie ma spółka, w której po 30 proc. akcji należy do Exxon Neftegas (należy do ExxonMobile) oraz japońskiego Sodesco. Po 20 proc. mają rosyjski Rosnieft i ONGC z Indii.

Amerykanie, którzy są operatorami projektu, szósty rok próbują uzgodnić z Rosjanami warunki odsprzedaży gazu Gazpromowi. Barierą dla porozumienia jest cena zakupu. Exxon ma umowę na dostawy gazu do Chin, gdzie ceny są dużo wyższe aniżeli na rosyjskim rynku. Jednak Amerykanie nic dotąd nie wyeksportowali, bowiem gazu z Sachalin-1 nie wypuszcza za granicę Gazprom — władający rosyjskim rurociągami. Projekt jest więc zamrożony, żadna ze stron nie zamierza ustąpić. Jak wyliczyła Izba Obrachunkowa strony straciły już na tym ok. 170 mld dol.

Umowa o podziale zysków z Sachalin-1 stanowi, że część musi trafiać do budżetu Rosji. Do końca obowiązywania licencji ma to być ok. 70 mld dol. (przy śr. cenie ropy 55 dol./baryłkę).

Dlatego Exxon chce, by rosyjski rząd zwiększył swoje nakłady na eksploatację złoża (52,2 mld dol.) oraz kapitałowe (47,9 mld dol.). Kreml uważa te wyliczenia za zawyżone.

Konflikt blokuje rozbudowę jedynego zakładu LNG należącego do Gazpromu. Na początku roku podczas trwającego na wyspie forum "Gaz Rosji", przedstawiciel Gazpromu odrzucił, jako "nieodpowiedzialne" plany rozbudowy jedynego w Rosji zakładu skraplania gazu, mieszczącego się na wyspie. Nie można go rozbudować, bo zabraknie gazu do produkcji. Mógłby on pochodzić z Sachalin-1, ale tutaj weto stawia Exxon.

Zakład LNG na Sachalinie pracuje od 2009 r. Moc maksymalna to 9,6 mln t rocznie, co odpowiada 5 proc. produkcji światowej. Na razie produkcja przekracza 2 mln t. Rozbudowa o trzeci blok skraplania pozwoliłaby do 2015 r. zwiększyć produkcję do 5 mln t.

Chodzi o projekt Sachalin-1. Rosyjska Izba Obrachunkowa (odp. naszego NIK) przedstawiła raport z kontroli inwestycji. Dostało się wszystkim. Ministerstwo energetyki "nie wykazuje dostatecznej aktywności" w doprowadzeniu do rozmów między Exxon Neftegas i Gazpromem. Z kolei Exxon od końca 2010 r. "próbuje zaniżać wskaźniki produkcyjne i zawyżać łączne nakłady", bo chce odsprzedać udziały Gazpromowi. Ten z kolei nie podejmuje rozmów i nie robi nic, by projekt zaczął zarabiać na siebie.

Pozostało 80% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Energetyka
Bez OZE ani rusz