Nawet o ponad 7 proc. spadał wczoraj kurs PGE w reakcji na zapowiedź znacznego pogorszenia wyników za 2012 rok. Skonsolidowany zysk netto ma zostać uszczuplony aż o 1,2 mld zł z tytułu zdarzeń jednorazowych. Po trzech kwartałach 2012 roku energetyczny gigant miał 3,63 mld zł skonsolidowanego zysku netto przy 21,9 mld zł przychodów.
Mimo że strata jest czysto księgowa i niegotówkowa, to inwestorzy się obawiają, że zarząd może zarekomendować wypłatę niższej dywidendy. Ponadto sprawozdanie finansowe jest wciąż weryfikowane przez biegłego rewidenta i ostateczny wpływ odpisów na wynik netto może się zmienić. Raport roczny ukaże się dopiero 14 marca (PGE nie będzie publikować oddzielnego raportu za IV kwartał).
Niezależnie od rekomendacji zarządu ostateczna decyzja o dywidendzie będzie należeć do akcjonariuszy, a 61,9 proc. akcji kontroluje Skarb Państwa.
Analitycy podchodzą do komunikatu spółki bez wielkich emocji. – Myślę, że główną przyczyną spadku kursu jest niepewność co do dywidendy. Zdarzenia jednorazowe nie mają bowiem bezpośredniego wpływu na wycenę firmy. Powodują jednak zmniejszenie zysku netto. Dotychczas zakładaliśmy wypłatę 1,18 zł na akcję, ale obniżyliśmy nasze oczekiwania o 32 gr – komentuje Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. – Do zastrzeżenia, że rewident nie zakończył jeszcze badania sprawozdania, nie przywiązywałbym tak dużej wagi, to raczej standardowa formułka. Myślę, że wyliczenia zarządu cechuje duży stopień pewności – inaczej wstrzymano by się z publikacją komunikatu – dodaje.
Ale nie wszyscy analitycy spodziewają się spełnienia negatywnego scenariusza. – Uważam, że kwotowo dywidenda może się w ogóle nie zmniejszyć, na wypłatę zostanie po prostu przeznaczona większa część zysku netto. Gorsze wyniki, jakie będą pokazane w sprawozdaniu, nie uszczuplają bowiem możliwości przedsiębiorstwa, jeśli chodzi o możliwości wypłaty. PGE ma około 2 mld zł netto gotówki – twierdzi Maciej Hebda, analityk Espirito Santo Investment Poland. Oczekuje on wypłaty na poziomie 1,4 zł na papier, ale nie wyklucza, że do kieszeni akcjonariuszy może wpaść jeszcze więcej.