Europa to za mało (dla Gazpromu)

Rosjanie i chiński CNPC podali, że do końca roku podpiszą umowę na dostawy gazu do Chin. Akcje Gazpromu poszły w górę

Publikacja: 27.02.2013 12:09

Europa to za mało (dla Gazpromu)

Foto: Bloomberg

Gazprom od czterech lat bez powodzenia negocjuje wielki gazowy kontrakt z Chinami, pomimo, że w 2010 r. oba kraje podpisały wstępną umowę na dostawę rocznie 68 mld m

3

gazu rocznie z Rosji do Chin. Gaz ma płynąć gazociągiem Syberia Wschodnia-Pacyfik. Do tej pory nie osiągnięto jednak szczegółowego porozumienia, bowiem Chińczycy nie godzili się na formułę cenową Gazpromu oraz na klauzulę "take or pay".

Dziś strony podały, że porozumienie zostanie osiągnięte do końca roku. Chińczycy mają też współpracować z Rosjanami przy budowie zakładu skraplania gazu we Władywostoku. Specjaliści oceniają, że wobec spadającego popytu na rosyjski gaz w Europie, Chiny to jedyna szansa dla Gazpromu na utrzymanie dominacji na rynku gazu. Tym bardziej, że według prognoz, w ciągu najbliższych pięciu lat popyt na gaz w Chinach zwiększy się ponad 2,5 raza. Dlatego rosyjski koncern musiał pójść na ustępstwa.

Obecnie Rosjanie praktycznie nie istnieją na wielkim chińskim rynku. Państwo Środka kupuje gaz w Turkmenistanie i Iranie. Za 20 mld dol. Chińczycy budują u siebie gazociąg (7378 km) o mocy przesyłowej 30 mld m

3

rocznie. Z tego 25 mld m

3

gazu dostarczą kraje Centralnej Azji, przede wszystkim Turkmenistan.

Rynek pozytywnie zareagował na informacje o bliskim porozumieniu z Chinami. Spadający rano kurs akcji Gazpromu, w południe skoczył w górę o 1 procent.

Energetyka
Bezpieczeństwo energetyczne w dobie transformacji. Debata na EKG
Energetyka
Rząd znalazł sposób, aby odratować Rafako. Są inwestorzy
Energetyka
Jak dostać dofinansowanie do fotowoltaiki? W tych programach nabór wniosków trwa
Energetyka
Co trzecia gmina chce uczestniczyć w programie „Czyste Powietrze”
Energetyka
Polska znów więcej eksportuje prądu niż importuje. W wietrze duży spadek produkcji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku