W piątek w sprawie nowelizacji prawa geologicznego i górniczego spotkali się przedstawiciele rządu, w tym resortów środowiska i Skarbu Państwa. To ministerstwa mające dwie różne koncepcje zmian, które chcą wprowadzić do tych przepisów.
Co ustalono? – Doszło do dalszej polaryzacji stanowisk, zwłaszcza w kwestii funkcji i zadań Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (państwowej spółki, która ma mieć udziały w koncesjach – red.). Dla nas najważniejsze w tym obszarze jest zwiększenie wydobycia, a dla resortu skarbu: zyski – mówi Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju. Zaznacza, że pierwsza koncepcja nie odżegnuje się od kwestii zysku, a druga od wydobycia. W jego ocenie chodzi jedynie o nadanie priorytetów poszczególnym rozwiązaniom.
Dla resortu środowiska drugim naczelnym celem związanym z powołaniem NOKE jest budowanie kompetencji w obszarze wydobycia ropy i gazu. – Chcemy mieć bieżący wgląd w prace realizowane przez operatorów poszczególnych koncesji nie po to, aby ich bardziej kontrolować, ale aby zdobywać potrzebną wiedzę i doświadczenie, które będziemy mogli szerzej wykorzystać. Zdobyte kompetencje możemy m.in. zastosować przy ogłaszaniu przetargów na nowe koncesje na obszarach, gdzie zaistnieje duże prawdopodobieństwo odkrycia i rozpoczęcia eksploatacji złóż ropy i gazu – twierdzi Woźniak. W ten sposób resort środowiska już na wstępnym etapie będzie mógł koncentrować inwestycje na najbardziej perspektywicznych pod względem występowania złóż terenach Polski.
Woźniak informuje, że Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się łupkowymi ustawami, czyli nowelizacją prawa geologicznego i górniczego oraz projektem nowej ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym, dopiero po przedstawieniu przez resort skarbu tzw. OSR (ocena skutków regulacji). To dokument, w którym powinny zostać przeanalizowane koszty i korzyści związane z proponowanymi przez MSP zapisami, m.in. ich wpływem na finanse publiczne i samorządowe. Resort skarbu na razie nie odpowiedział, kiedy przygotuje OSR i czy faktycznie jego nadrzędnym celem związanym z powołaniem NOKE jest to, aby powołana spółka wypracowywała zyski.
Resort skarbu konkurencyjny do resortu środowiska model funkcjonowania NOKE zgłosił latem. Chce, aby firma była w 100 proc. i bezpośrednio kontrolowana przez niego. Resort środowiska przewiduje pośrednią kontrolę państwa nad NOKE poprzez bank BGK oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W jego ocenie to rozwiązanie zabezpiecza ciągłość finansowania spółki, niezależnie od bieżącej sytuacji budżetowej, co jest niezbędne do jej właściwego funkcjonowania. Kolejny spór dotyczy tego, jakie udziały w nowych koncesjach ma mieć NOKE. Resort środowiska stoi na stanowisku, że powinny wynosić maksimum 5 proc., a MSP chce ich zniesienia.