Bułgaria chce nowych reaktorów jądrowych w technologii Westinghouse

Minister gospodarki i energetyki Bułgarii Dragomir Stojnew ogłosił, że w najbliższych dniach rząd zajmie się oficjalną propozycją rozpoczęcia z koncernem Westinghouse rozmów o budowie w kraju najnowszych reaktorów jądrowych koncernu - AP1000.

Publikacja: 25.11.2013 17:07

Bułgaria chce nowych reaktorów jądrowych w technologii Westinghouse

Foto: Bloomberg

Stojnew, wraz z dyrektorem elektrowni jądrowej w Kozłoduju Iwanem Genowem był ostatnio w USA; odwiedził m.in. centralę Westinghouse w Pittsburghu. Po powrocie minister oświadczył, że propozycja rozpoczęcia oficjalnych negocjacji z Westinghouse o budowie nowych reaktorów w Kozłoduju zostanie przestawiona Radzie Ministrów w najbliższych dniach.

"Spodziewam się decyzji do końca roku. W ciągu 6 miesięcy należy opracować finansowy model zawierający ostateczną cenę. Budowę będzie można rozpocząć w 2016 r.; nowy reaktor mógłby wejść do użycia w 2021 r." - oświadczył Stojnew. Dodał, że nie wyklucza udzielenia gwarancji państwa tej inwestycji.

Minister dodał, że chodzi o reaktor AP1000 - konstrukcję najnowszej generacji III+ z pasywnymi systemami bezpieczeństwa. Cztery takie reaktory powstają w USA, cztery kolejne - w Chinach. Stojnew dodał, że nie uważa za konieczne przeprowadzenie konkursu na wybór technologii, ponieważ "technologia AP1000 jest najbezpieczniejsza na świecie".

Obecnie Westinghouse wykonuje przedprojektowe badania dla nowych reaktorów w Kozłoduju. Konkurs na to koncern wygrał w sierpniu 2012 r., kiedy rząd Bułgarii - po rezygnacji z budowy drugiej elektrowni jądrowej Belene z powodu wysokich kosztów - podjął decyzję o rozbudowie Kozłoduja. Działają tam obecnie dwa rosyjskie reaktory typu WWER o łącznej mocy 2 tys. megawatów. Licencje na ich użytkowanie upływają w 2015 i 2021 r. W toku jest procedura ich przedłużenia o 20 lat.

"Spodziewam się poparcia ze strony wszystkich sił politycznych, gdyż chodzi o zagwarantowane energii na długi czas. AP1000 będzie mógł pracować przez 60 lat z możliwością przedłużenia tego terminu o 20 lat" - oświadczył Stojnew. Na pytanie o cenę opowiedział, że "liczy, iż "będziemy mieli możliwie najtańszy reaktor nowej generacji".

Według zastępcy dyrektora Kozłoduja Aleksandra Nikołowa, z punktu widzenia inżynieryjnego AP1000 jest bardzo dobrym projektem. Jak podkreślił, uważa się, że gdyby reaktory w Fukuszimie posiadały pasywne systemy bezpieczeństwa, takie jak w AP1000, do awarii by tam nie doszło. Pozytywną ocenę reaktorowi Westinghouse wystawił także b. szef resortu energetyki Trajczo Trajkow, zastrzegając, że decydować powinna cena całego projektu.

Bułgaria jest uzależniona w 85 proc. od rosyjskiego gazu i w 45 proc. od ropy z Rosji. Kraj jest także całkowicie zależny od rosyjskiego paliwa jądrowego dla Kozłoduja. Według obserwatorów ewentualne porozumienie z Westinghouse może przekonać do zaakceptowania rozbudowy energetyki jądrowej te czynniki polityczne i gospodarcze, które dotychczas się temu sprzeciwiały, widząc w tym umocnienie rosyjskich wpływów w Bułgarii. Według analityka Armana Babikiana "dla kraju, w 93-94 proc. uzależnionego energetycznie od innego państwa, byłby to widoczny krok w stronę dywersyfikacji".

Nie brak również opinii, że rozgłos wokół rozmów z Westinghouse może być strategią Sofii przed posiedzeniem międzynarodowego trybunału arbitrażowego, do którego rosyjski Atomstrojeksport zaskarżył Bułgarię za zerwanie umowy na budowę Belene. Rozprawa wyznaczona jest na 6 grudnia.

Następnymi krokami w stronę rozwoju współpracy energetycznej z innymi niż Rosja partnerami, które zapowiedział minister Stojnew, to ewentualny udział amerykańskiego General Electric i brytyjskiego Rolls-Royce w budowie trzech stacji kompresorowych na trasie bułgarskiego odcinka gazociągu South Stream, mającego dostarczać rosyjski gaz pod Morzem Czarnym do Europy Środkowej, z pominięciem Ukrainy.

Minister podkreślił, że w związku z zainteresowaniem tych firm anulowano ogłoszony w październiku konkurs na udział w budowie bułgarskiego odcinku gazociągu i ogłoszono nowy, z dłuższym terminem zgłaszania ofert. Stojnew poinformował, że GE jest zainteresowane budową dwóch nowych bloków w największej państwowej ciepłowni Marica-Iztok na południu kraju.

Stojnew, wraz z dyrektorem elektrowni jądrowej w Kozłoduju Iwanem Genowem był ostatnio w USA; odwiedził m.in. centralę Westinghouse w Pittsburghu. Po powrocie minister oświadczył, że propozycja rozpoczęcia oficjalnych negocjacji z Westinghouse o budowie nowych reaktorów w Kozłoduju zostanie przestawiona Radzie Ministrów w najbliższych dniach.

"Spodziewam się decyzji do końca roku. W ciągu 6 miesięcy należy opracować finansowy model zawierający ostateczną cenę. Budowę będzie można rozpocząć w 2016 r.; nowy reaktor mógłby wejść do użycia w 2021 r." - oświadczył Stojnew. Dodał, że nie wyklucza udzielenia gwarancji państwa tej inwestycji.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Energetyka
Bezpieczeństwo energetyczne w dobie transformacji. Debata na EKG
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Energetyka
Rząd znalazł sposób, aby odratować Rafako. Są inwestorzy
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont