Kontrakt chiński Gazpormu

Po jedenastu latach negocjacji Gazprom podpisze jutro kontrakt z Chinami. Cena sprzedaży ma wynieść 350-380 dol./1000 m3.

Publikacja: 19.05.2014 10:08

Kontrakt chiński Gazpormu

Foto: Bloomberg

Dowiedziała się o tym gazeta Izwiestia. Dziś prezes Aleksiej Miller kończy negocjacje z chińskim CNPC, by uzgodnić jeszcze „jedną cyfrę". Jutro kontrakt zostanie podpisany podczas wizyty Władimira Putina w Szanghaju.

Umowa ma opiewać na dostawę 38 mld m3 gazu rocznie przez 30 lat. To o 30 mld m3 mniej niż wcześniej deklarował Gazprom. Cena ma być na poziomie „średniej ceny europejskiej" . Strona chińska tego nie potwierdza i zdaniem ekspertów byłoby dziwne, gdyby Chiny zgodziły się na taką cenę.

Obecnie Państwo Środka kupuje gaz w Turkmenistanie po 280 dol. W ubiegłym roku Turkmenistan podpisał porozumienie z Chinami w sprawie eksportu gazu z największego krajowego złoża Gałkynysz (Odrodzenie). Rocznie ze złoża Chiny dostaną 25 mld m3 gazu, a w sumie będą kupowały w Turkmenistanie 65 mld m3 czyli tyle, ile chciałby im sprzedawać Gazprom. Szef Turkmengazu podał, że złoże jest tak obfite, iż wystarczy także na zaspokojenie innych dużych projektów eksportowych.

Stąd być może obniżenie zakupów w Rosji. Chiński kontrakt jest negocjowany od 2003 r. W październiku 2010 r podpisano wstępne porozumienie na dostawę gazu dwoma rurociągami. Z Wschodniej Syberii (gazociąg Wschodni) i Zachodniej Syberii gazociągiem Ałtaj z Syberii Zachodniej miało płynąć aż 70 mld m3 gazu rocznie.

Gazprom proponował, by Chińczycy zapłacili awansem od 25 mld dol. do 40 mld dol. w latach 2012-2015., a wtedy Rosjanie zgodzą się na niższą cenę. Pieniądze Gazprom deklarował wykorzystać na budowę gazociągu Ałtaj (koszt w 2006 r szacowany był na prawie 14 mld dol.).

Chińczycy byli płaceniu z góry przeciwni. W 2009 r skredytowali na 25 mld dol. państwowe koncerny Rosnieft i Transnieft. Dolary miał pójść na budowę naftociągu do Chin. W rzeczywistości Rosjanie włożyli większość na lokaty bankowe i zarabiają na różnicy między oprocentowanie chińskiego kredytu a lokaty.

W 2012 roku strony zapowiadały podpisanie umowy do końca 2013 r. W marcu podpisały memorandum ograniczające przesył do jednego gazociągu Syberia Wschodnia -Pacyfik (dostał nazwę Siła Syberii). Miller mówił wtedy, że Gazprom może jednak dostać od CNPC zapłatę awansem za dostawy, które ruszą w 2018 r i najpierw wyniosą 38 mld m3, by dojść do 60 mld m3. Rok minął a umowy nie ma.

Na początku stycznia Financial Times podał, że strony są bliskie zgody na cenę między 360 dol. a 400 dol./1000 m3. Ma to zabezpieczyć Gazpromowi minimalny zysk z kontraktu opiewającego na 30 lat i kwotę 456 mld dol. Dostawy miałyby ruszyć w 2018 r.

Dowiedziała się o tym gazeta Izwiestia. Dziś prezes Aleksiej Miller kończy negocjacje z chińskim CNPC, by uzgodnić jeszcze „jedną cyfrę". Jutro kontrakt zostanie podpisany podczas wizyty Władimira Putina w Szanghaju.

Umowa ma opiewać na dostawę 38 mld m3 gazu rocznie przez 30 lat. To o 30 mld m3 mniej niż wcześniej deklarował Gazprom. Cena ma być na poziomie „średniej ceny europejskiej" . Strona chińska tego nie potwierdza i zdaniem ekspertów byłoby dziwne, gdyby Chiny zgodziły się na taką cenę.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie