Od 1 sierpnia działalność operacyjną rozpocznie PGNiG Obrót Detaliczny, firma ze 100-proc. udziałem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, która zacznie dostarczać gaz do ok. 6,5 mln klientów (gospodarstw domowych i firm) w Polsce. Przejmie ich od spółki matki.
Tym samym nowy podmiot będzie realizował ok. 60 proc. dostaw do finalnych odbiorców dotychczas obsługiwanych przez PGNiG. W efekcie co roku może sprzedawać ok. 9 mld m sześc. surowca.
Wszystko za sprawą znowelizowanego prawa energetycznego i tzw. sukcesji generalnej, czyli regulacji, na podstawie której w miejsce obecnego sprzedawcy wejdzie nowy.
– Dla naszych klientów oznacza to, że od 1 sierpnia PGNiG Obrót Detaliczny będzie wystawcą faktur i dostawcą gazu. Nie zmienią się jednak ceny sprzedawanego surowca, siedziby i adresy biur obsługi klienta, numery telefonów, a nawet numery rachunków bankowych – mówi Jerzy Kurella, wiceprezes PGNiG.
W ocenie analityków operacja ta dla rynku jest dobra. Ale dla PGNiG już niekoniecznie.