Na razie sąd zdecydował o "zajęciu" udziałów. Posiedzenie w sprawie ich przejęcia odbędzie się 9 października - informuje Reuters.
W czwartek moskiewski sąd przedłużył areszt domowy rosyjskiego oligarchy, szefa holdingu AFK Sistema, Władimira Jewtuszenkowa, który jest podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy. 66-letni Jewtuszenkow znajduje się w areszcie domowym. Nie wolno mu używać internetu i telefonu. Wolno mu się jedynie kontaktować z członami rodziny, adwokatami i śledczymi.
Zdaniem zachodnich mediów przejęcie Basznieftu i osadzenie w areszcie domowym Jewtuszenkowa przebiega według tego samego scenariusza, co sprawa Jukosu. Jewtuszenkow jest, według mediów, drugim Chodorkowskim. Udziały w Jukosie przejął rosyjski gigant paliwowy Rosnieft, który teraz jest zainteresowany należącymi do Jewtuszenkowa udziałami Basznieftu, który jest właścicielem złóż ropy oraz rafinerii w Baszkortostanie (dawnej Baszkirii) na Uralu.
Władimir Jewtuszenkow, jeden z najbogatszych Rosjan, nigdy nie był uważany za osobę związana blisko z Kremlem i prezydentem Władimirem Putinem, ale uchodził za "lojalnego i podporządkowanego" - przypomina Reuters. Do oligarchy należy ponad 64 proc. akcji holdingu AFK Sistema, w którego skład wchodzą m.in. banki, koncerny naftowe, przedsiębiorstwa budowlane i firmy z branży telefonii komórkowej.
Jewtuszenkow został zatrzymany w ramach śledztwa w sprawie kradzieży akcji przedsiębiorstw sektora paliwowo-energetycznego Baszkirii oraz ich legalizacji. W 2009 roku AFK Sistema za 2,5 mld dolarów kupiła koncern naftowy Baszneft i inne baszkirskie aktywa naftowe. Sprzedawcą był fundusz związany z poprzednim prezydentem Baszkirii Murtazą Rachimowem i jego synem Uralem, a którym prokuratura generalna FR wysłała międzynarodowy list gończy.