Oszustwa, o jakie podejrzewa się Dynamic Oil Trading mogą być jednym z największych skandali na rynku finansowym w Singapurze od 2004 r., gdy tamtejsza filia China Aviation Oil doprowadziła do strat 550 mln dolarów na transakcjach terminowych ropą.
Niektórzy inwestorzy instytucjonalni i indywidualni w Danii rozważają wystąpienie na drogę sądową wobec firmy. — Jako inwestor, który zainwestował w tę firmę na podstawie prospektu emisyjnego i stracił 7 miesięcy później wszystkie pieniądze muszę zastanowić się, co można z tym zrobić — stwierdził Jan Ostergaard, szef działu inwestycji w funduszu emerytalnym Industriens Pension, który kupił w firmie mały udział.
Krach trzeciej największej w Danii firmy pod względem obrotów mającej ok. 20 tys. udziałowców był szokiem dla Duńskiego Zrzeszenia Akcjonariuszy, które organizowało z kierownictwem OW Bunker wspólne imprezy przed marcowym debiutem na giełdzie. Szef tej organizacji, Jens Moller Nielsen powiedział, że wielokrotnie pytano kierownictwo tej spółki, co zmiany cen ropy mogą zrobić jej i czy jest w stanie kontrolować kredyty, udzielane klientom. — Szokuje nas fakt, że to są chyba dwa główne powody upadku firmy — dodał.
Dziennik „Berlingske Tidende" podał za szefem rady dyrektorów OW Bunker, Nielsem Henrikiem Jensenem, że prezes Dynamics, Lars Moller i kilku jego kolegów przybyło niespodziewanie w ubiegłym tygodniu do centrali OW Bunker w Norresundby i wyjaśniło sytuację prezesowi Jimowi Pedersenowi.
Adwokat Mollera, Arvid Andersen wyjaśnił agencji Reutera, że jego klient zaprzecza jakiejkolwiek nielegalnej działalności. To, do czego doszło jest wynikiem „skrajnego braku dbałości", a OW Bunker zbyt szybko wyciągnęła wnioski z sytuacji.