Energa pierwszy raz wykorzystała zarządzanie popytem do utrzymania stabilności systemu elektroenergetycznego. Należąca do niej spółka Enspirion na wezwanie PSE na cztery godziny zmniejszyła zużycie części odbiorców. Z systemu wycofano 20 MW.
Interwencyjna redukcja mocy została zrealizowana w ramach umowy na 20 negawatów zawartej z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi w ubiegłym roku. Zgodnie z umową redukcja trwała cztery godziny, a czas na przygotowanie odbiorców do redukcji wynosił siedem godzin. W czasie testów Enspirion sprawdził procedury w sytuacjach awaryjnych, gdy np. jeden z klientów nie wywiązuje się z zadeklarowanego ograniczenia mocy.
Enspirion, oprócz umowy na 20 NW, podpisał już z PSE umowę na kolejne 77 NW oraz wygrał najnowsze postępowanie przetargowe. Poza umowami zawartymi z operatorem systemu przesyłowego, spółka komercyjnie „wytwarza" negawatogodziny w ramach współpracy z klientami biznesowymi Energa Obrót. Polega to na tym, że klienci są wynagradzani za czasowe przesunięcie zużycia energii, a sprzedawcy w konsekwencji nie ponoszą kosztów jej pozyskania w najdroższej, szczytowej cenie.
Enspirion dysponuje obecnie mocą 300 NW, a do końca 2015 roku zamierza zwiększyć swój potencjał do 500 NW. W tym roku spółka planuje także zaoferować produkt zarządzania popytem operatorom sieci dystrybucyjnej. Według spółki sterowanie popytem jest możliwe także u odbiorców indywidualnych - dzięki inteligentnym licznikom. W trakcie testów konsumenckich prowadzonych wśród klientów indywidualnych w Kaliszu redukcja poboru mocy na wezwanie wynosiła nawet 30 proc. Jednocześnie klienci zredukowali całkowite zużycie energii elektrycznej od 2 do 4 proc, a w godzinach szczytowych od 5 do 14 proc.