Paliwowy amerykański sen

Stany Zjednoczone stają się coraz bardziej niezależne energetycznie.

Publikacja: 10.01.2013 00:37

Wydobycie gazu łupkowego zbiło cenę tego paliwa w USA

Wydobycie gazu łupkowego zbiło cenę tego paliwa w USA

Foto: AFP

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Dzięki umiarkowanemu wzrostowi popytu i zwiększeniu wydobycia ropy naftowej Stany Zjednoczone zrobią w ciągu najbliższych dwóch lat kolejny poważny krok w stronę energetycznej niezależności – wynika z prognozy amerykańskiego rządu.

Więcej ropy naftowej

Według Energy Information Administration (EIA) do 2014 roku wydobycie ropy naftowej w USA wzrośnie aż o jedną czwartą – do najwyższego poziomu od 26 lat. Stany Zjednoczone będą jednocześnie sprowadzać z zagranicy dużo mniej płynnego surowca niż obecnie.

W przyszłym roku import ropy ma wynieść średnio 6 milionów baryłek dziennie, co będzie najniższym poziomem od 1987 roku.

W szczytowym 2005 roku do USA sprowadzano 12,5 miliona baryłek płynnego złota dziennie, a w minionym 2012 roku import spadł do 7,2 mln b/d. Z kolei rodzima produkcja ropy wzrośnie z 6,4 mln baryłek dziennie w 2012 roku do 7,9 mln baryłek w 2014 r. i będzie najwyższa od 1988  roku – mówi rządowa prognoza.

Główną przyczyną skokowego wzrostu produkcji jest zwiększające się wydobycie ropy metodami niekonwencjonalnymi – z pokładów znajdujących się w łupkach. Podobnie jak w przypadku gazu, płynny surowiec można także wydobywać metodą szczelinowania.

Na rynku ropy dokonuje się właśnie rewolucja podobna do tej, jaką przeszły w ostatnich latach Stany Zjednoczone w przypadku błękitnego paliwa – twierdzą eksperci.

Rosja zostanie z tyłu

Dzięki obfitości gazu łupkowego cena tego surowca w Ameryce jest dzisiaj o wiele niższa niż w innych częściach świata, a Stany Zjednoczone z importera zamieniły się w eksportera. Teraz przyszła pora na ropę naftową.

„To ropa z łupków sprawiła, że na rynku pojawiły duże ilości surowca z nowego źródła" – uważa Seth Kleinman, główny ekspert ds. strategii energetycznej w Citigroup.

Dzięki gazowi łupkowemu Stany Zjednoczone są już teraz producentem gazu netto, a według EIA prześcigną pod względem wydobycia Rosję, stając się największym mocarstwem gazowym na świecie.

Z kolei dzięki ropie z łupków Stany wyprzedzą około 2020 roku Arabię Saudyjską i będą w pełni samowystarczalne energetycznie przed 2035 rokiem. Pomóc w tym mają również nowe koncesje na wydobycie złóż metodą konwencjonalną na terenach kontrolowanych przez rząd oraz na wodach przybrzeżnych.

„Oczekujemy, że wzrośnie produkcja ropy na całym świecie, która wkrótce osiągnie 100 milionów baryłek dziennie, o około 20 milionów baryłek więcej niż obecnie" – przewiduje Fatih Birol, główny ekonomista Energy Information Administration.

„Jesteśmy świadkami przełomowego momentu w historii kraju" – uważa  Jack Gerard, szef American Petroleum Institute.

Skutki geopolityczne

Mniejsza zależność od importu ropy będzie mieć bowiem poważne konsekwencje geopolityczne, choć wciąż bliskowschodnie złoża ropy odgrywać będą kluczową rolę jako źródło surowca dla innych części świata. Według EIA zwiększona podaż amerykańskiej ropy przy niewielkim wzrośnie popytu będzie miała wpływ na globalne ceny surowca.

W 2014 roku cena baryłki ma wynieść średnio 98 dolarów, przy 112 dolarach w 2012 r.  Przyczyni się do tego stosunkowo skromny wzrost popytu na surowiec o 0,3 proc. w 2013 roku.

Kryzys gospodarczy i poprawa standardów ekonomiczności samochodów sprawiły, że w ubiegłym roku zapotrzebowanie na ropę w USA było najniższe od 15 lat.

W kolejnych latach eksperci nie oczekują skokowego wzrostu popytu na amerykańskim rynku, bo Stany Zjednoczone zaostrzać będą obowiązkowe normy zużycia paliwa, do jakich będą musieli się dostosować producenci i importerzy nowych aut.

W wielu przypadkach bardzo tani gaz przejmować będzie funkcje ropy – twierdzą eksperci. Przy okazji raportu EIA media w Ameryce przypomniały o kontrowersjach związanych z niekonwencjonalnymi metodami wydobycia surowców z łupków.

Do szczelinowania potrzebne są bowiem ogromne ilości wody z rozpuszczonymi chemikaliami, co grozi zanieczyszczeniem źródeł wody pitnej. Innym zagrożeniem jest możliwość uwalniania się metanu do atmosfery oraz niewielkich wstrząsów sejsmicznych.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Dzięki umiarkowanemu wzrostowi popytu i zwiększeniu wydobycia ropy naftowej Stany Zjednoczone zrobią w ciągu najbliższych dwóch lat kolejny poważny krok w stronę energetycznej niezależności – wynika z prognozy amerykańskiego rządu.

Pozostało 93% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie