O rozpoczęciu kontroli poinformował dziś Siergiej Stiepaszyn, prezes Izby (odpowiednik naszego NIK).
- To pierwsza kontrola od pięciu lat, dlatego będzie kompleksowa; dotycząca efektywności pracy koncernu, jej wydatków nie związanych z działalnością główną, w tym wydatków związanych z zakupem rur. Zakończymy ją do listopada - cytuje prezesa agencja Interfaks.
Rosyjska prasa wiele razy pisała, że monopol na dostawy rur do magistrali Gazpromu ma spółka należąca do miliarderów - braci Rotenbergów. Jeden był trenerem, a drugi sparing partnerem prezydenta Wladimira Putina w judo.
Od kiedy Rotenbergowie dostali kontrakt Gazpormu, ich dochody skoczyły w górę. Gazprom ma płacić dostawcy rur marżę sięgającą 30 proc. ceny towaru.
Stiepaszyn zapowiedział też, że Izba skontroluje też inne święte krowy rosyjskiej gospodarki, pod kątem wydatkowanie pieniędzy. Chodzi o Rosnano (nanotechnlogie), Aerofłot, Rushydro (elektrownie wodne) i Rosatom (energetyka jądrowa).