W zaprezentowanych wynikach ekspertów uderzył fakt, że już drugi kwartał z rzędu Gazprom więcej wydaje niż zarabia. Prawdopodobnie by wypłacić akcjonariuszom dywidendy będzie musiał pożyczyć co najmniej 174 mld rubli (5,75 mld dol.). Inne wyniki też rozczarowały - przychody ze sprzedaży były niższe o 8 proc., zysk netto zmniejszył się o 11,9 proc. Najlepiej opłaca się gazowemu koncernowi sprzedawać..ropę (+22 proc. wzrost dochodów ze sprzedaży).
Analitycy przyczynę w niezadawalających wynikach widzą w rozdętym programie inwestycyjnym, który w 2011 roku koncern zwiększył dwa razy. W 2012 roku nakłady inwestycyjne wzrosły jeszcze o 7 proc. za trzy kwartały do 936 mld rubli (30,9 mld dol.). Jak podał na spotkaniu z inwestorami wiceprezes Andriej Krugłow za cały rok Gazprom wydał 44 mld dol.
Swobodny przepływ pieniężny za 9 miesięcy wyniósł w rosyjskim koncernie 1,9 mld dol., dzięki dobremu pierwszemu kwartałowi. Dla porównania - w Exxon Mobil było to 5,4 mld dol., a w Shell - 7,9 mld dol. (za I półrocze). Po tych wynikach widać z czego koncerny będą płacić dywidendy - z własnych środków albo z pożyczonych. Gazprom będzie musiał pożyczyć - mówi Siergiej Wachramiejew analityk IFK Metropol dla gazety RBK Daily. Głównych akcjonariuszem Gazpromu, który czeka na dywidendę jest rosyjski skarb państwa.