Dokładne dane na ten temat przynosi najnowsze wydanie magazynu „ Nature Geoscience ”, to doroczne sprawozdanie Global Carbon Project, prowadzonego przez wiele instytucji naukowych pod kierownictwem zespołu z University of Exeter w Wielkiej Brytanii.

Globalna emisja dwutlenku węgla, powstającego w wyniku spalania paliw kopalnych (ropy naftowej, gazu, węgla) osiągnęła 30,8 mld ton w roku 2009. Była zaledwie o 1,3 proc. mniejsza niż w rekordowym roku 2008. — To mniej niż połowa spadku, który prognozowaliśmy rok temu — powiedział prof. Pierre Friedlingstein z University of Exeter. — Stało się tak dlatego, że kryzys gospodarczy dotknął świat w mniejszym stopniu niż przewidywaliśmy.

Kryzys poważnie zaatakował kraje zachodnie i przyczynił się do obniżenia zużycia paliw kopalnych. Japonia wypuściła do atmosfery 11, 8 proc. mniej dwutlenku węgla, Stany Zjednoczone 6,9 proc., 8,6 w Wielkiej Brytanii, Niemcy 7 proc., a Rosja 8,4 proc. Z drugiej strony gwałtownie rozwijające się gospodarczo kraje zwiększyły ilość emitowanego dwutlenku węgla np. Chiny o 8 proc., Indie o 6,3 proc., a Korea Południowa o 1,4 proc. W rezultacie Chiny umocniły pozycję pierwszego na świecie producenta dwutlenku węgla. Chińska gospodarka wysyła do atmosfery 24 proc. gazu, jaki produkuje ludzkość. Drugie miejsce zajmują Stany Zjednoczone, wysyłając do atmosfery 17 proc. światowego dwutlenku węgla. 88 proc. tego gazu jaki dostaje się do atmosfery pochodzi ze spalania gazów kopalnych. Koncentracja tego gazu w atmosferze osiągnęła rekordowo wysoki poziom 387 części na milion.

Prognozy emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw w roku 2010 są zatrważające. Jeśli sprawdzi się przewidywany wzrost gospodarczy świata, do atmosfery dostanie się 3 proc. gazu więcej niż w roku 2009. W raporcie jest też dobra wiadomość: ilość dwutlenku węgla w atmosferze, spowodowana przez wylesianie — spada. W latach 90 z powodu wycinki lasów dostawało się do atmosfery 25 proc. dwutlenku węgla, podczas, gdy w 2009 było to 12 proc. Sytuacja poprawiła się dzięki naciskom na ograniczenie wycinki lasów tropikalnych i dzięki nowym zalesieniom w Europie, Azji i Ameryce.

— Po raz pierwszy nowe zalesienia w strefie umiarkowanego klimatu zrekompensowały wycinanie lasów tropikalnych. To właśnie spowodowało zmniejszenie ilości uwalnianego do atmosfery dwutlenku węgla poza strefą tropikalną — powiedziała prof Corinne Le Quéré, z Uniwersytetu Wschodniej Anglii.