Inwestorzy rozbijają się na Narwi

Wędkarze bronią Narwi przed budową nowej elektrowni - spółka Małe Elektrownie Wodne nie zrezygnuje jednak z inwestycji

Publikacja: 20.04.2011 14:37

Inwestorzy rozbijają się na Narwi

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Warszawska spółka MEW, notowana na NewConnect, planuje wbudować jedną ze swoich siedmiu elektrowni wodnych na Narwi. Wędkarze z okręgu białostockiego rozpoczęli walkę o pozostawienie rzeki w naturalnym stanie. Wysłali petycje do władz województwa, burmistrza Tykocina i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

- Będziemy starali się, by inwestycja powstała. Przygotowujemy całą dokumentację, by móc w trakcie dyskusji przedstawić argumenty merytoryczne za jej przeprowadzeniem - mówi Marcin Markiewicz, przewodniczący rady nadzorczej MEW.

Elektrownia o mocy 250 kW ma powstać przy jazie Góra, gdzie już istnieje spiętrzenie wodne.  MEW ocenia, że dostarczy prąd dla pół tysiąca gospodarstw.

- To pierwsza w tej okolicy nasza elektrownia. Mamy jeszcze sześć projektów w portfelu, w tym jeden na ukończeniu. Za każdym razem staramy się uniknąć konfliktów - dodaje Markiewicz.

W Polsce działa ok. 800 małych elektrowni wodnych. Mają one, jak szacuje Jacek Bożek, szef Klubu Gaja, 150 tys. aktywnych przeciwników ze świata wędkarskiego. Ekolodzy podkreślają, że budowa elektrowni utrudnia migrację ryb, chociaż w takich elektrowniach są wbudowane tzw. przepławki.

Gmina Tykocin już wielokrotnie przyjmowała zapowiedzi inwestorów zainteresowanych zagospdoarowaniem jazów na Narwi. - Kilka lat temu przedsiębiorca dostał pozwolenie wodno-prawne dla jazu Góra, ale zrezygnował. Podobnych inwestorów jest kilku, jeden chciał nawet kompleksowo zagospodarować wszystkie jazy. Na razie zapowiedzi te nie skończyły się rzeczywistymi inwestycjami - mówi Anna Stankiewicz, architekt gminy Tykocin.

Warszawska spółka MEW, notowana na NewConnect, planuje wbudować jedną ze swoich siedmiu elektrowni wodnych na Narwi. Wędkarze z okręgu białostockiego rozpoczęli walkę o pozostawienie rzeki w naturalnym stanie. Wysłali petycje do władz województwa, burmistrza Tykocina i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

- Będziemy starali się, by inwestycja powstała. Przygotowujemy całą dokumentację, by móc w trakcie dyskusji przedstawić argumenty merytoryczne za jej przeprowadzeniem - mówi Marcin Markiewicz, przewodniczący rady nadzorczej MEW.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie