6 zł gdzieniegdzie
Eksperci spodziewają się, że przez miesiąc lub dwa ceny paliw powinny się utrzymać na dotychczasowym poziomie. Jednak im bliżej wakacji, tym bardziej będą szły w górę. Należy bowiem – jak co roku – liczyć się z sezonowym wzrostem popytu na benzynę. To może spowodować wzrost cen na rynkach światowych i przenieść się na krajowy rynek detaliczny. – Patrząc na obecne trendy na rynku ropy i kursy walut, można stwierdzić, że w kolejnych miesiącach paliwa raczej będą drożeć, niż tanieć – ocenia Anuszkiewicz. Jednak również ten analityk szacuje, że wyjeżdżając na letni urlop, wydamy około 6 zł na litr.
Tankować w kraju
Tankowanie w kraju będzie się opłacać, jeśli wybieramy się na urlop do któregoś z krajów strefy euro. Ceny paliw w Polsce są bowiem niezmiennie na najniższych poziomach w porównaniu z tymi na stacjach naszych zachodnich czy południowych sąsiadów. A tamtędy przejeżdżamy, kierując się do najbardziej popularnych wakacyjnych celów podróży.
Jeśli jednak zamierzamy ruszyć na Wschód, to opłaca się kupić paliwo po drodze. Najtańsze jest w obwodzie kaliningradzkim, gdzie – jak wskazują analitycy – na litrze zaoszczędzimy nawet połowę.
Marże się poprawią
Wraz ze wzrostem popytu poprawi się sytuacja na stacjach benzynowych. W III kw. wzrasta bowiem wolumenowa sprzedaż benzyny i diesla. – Zakładając, że ceny ropy i kursy walut pozostaną na porównywalnych poziomach, latem ceny paliw na stacjach powinny być zbliżone do obecnych – szacuje Łukasz Prokopiuk z DM IDMSA. Jego zdaniem marże rafineryjne ulegną pogorszeniu w najbliższych miesiącach i w związku z tym hurtownicy obniżą ceny paliw. – Ze względu na korzystne czynniki sezonowe oczekiwałbym poprawy marż detalicznych latem – zaznacza analityk.
Ale to, czy ceny ropy będą spadać (w ciągu minionego tygodnia poszły w dół o ok. 4 USD), zależy od czynników geopolitycznych, takich jak wprowadzenie embarga na ropę irańską. Co prawda dostawy z tego kraju już częściowo ograniczono, ale oficjalnie embargo ma obowiązywać od lipca.
Zdaniem Oliviera Jakoba ze szwajcarskiego Petromatriksu ceny nadal będą spadać. – Kluczowy będzie 23 maja, kiedy się okaże, czy w rozmowach z pięcioma przedstawicielami Rady Bezpieczeństwa w Bagdadzie rzeczywiście Iran wykaże gotowość do negocjowania programu nuklearnego – zaznacza.