Partia gazowych szachów

Ukraińcy powiadomili dziś świat, że będą kupować gaz w Niemczech. I wyjdzie im to taniej niż teraz kupują z Rosji. Pomimo, że gaz z Niemiec, to też gaz z Rosji. Śmiać się czy płakać?

Publikacja: 11.05.2012 12:15

Partia gazowych szachów

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

To, co się dzieje z rosyjskim gazem sprzedawanym Ukrainie, nie przypomina już biznesu, ale partię szachów, w której nie liczy się, ile pionów i figur poświęcą strony, byle osiągnąć końcowe zwycięstwo. W starciu z mistrzem z Rosji, pretendent z Ukrainy stoi na straconej pozycji. Ale gra niekonwencjonalnie, starając się wybić z uderzenia doświadczonego gracza. Na razie bez powodzenia, ale...

Dziś ukraiński Naftogaz podał, że podpisał umowę z niemieckim RWE Supply & Trading na dostawy gazu. Ile tego gazu i po ile, tego strony nie podały. Ma być taniej dla Ukrainy. Wcześniej Kijów informował, że prowadzi rozmowy na temat dostaw gazu z Rumunii, Turcji i właśnie Niemiec. Dwa ostatnie kraje to trzeci i pierwszy największy klient Gazpromu. Więc jeżeli Ukraińcy będą od nich kupować błękitne paliwo, to i tak będzie to gaz rosyjski.

Pytanie podstawowe brzmi więc: czy będzie to gaz tańszy od tego, który Ukrainie bezpośrednio dostarcza Gazprom? Jeżeli tak, to będzie to dowód na zawyżanie ceny przez Rosjan w stosunku do sąsiada. Jeżeli nie, to działania Kijowa miałyby charakter wyłącznie polityczny - pokazujący, że i bez Gazpromu Ukraina sobie z gazem poradzi.

A niej jest to sytuacja zupełnie hipotetyczna. Zgodnie z uchwaloną w kwietniu przez ukraiński parlament ustawą, Naftogaz przestanie istnieć (zostanie podzielony na spółki). Wtedy moc traci kontrakt gazowy z Rosją. Nie wiadomo jak w tej sytuacji zachowa się Moskwa.

Wiadomo, że Ukraina to dla Gazpromu zbyt duży rynek (drugi odbiorca po Niemczech), by go stracić. Będzie więc negocjował nową umowę. Czy w tym czasie gaz rosyjski będzie wciąż płynął do Kijowa? Raczej tak, bo Rosja będzie liczyć, że to przekona Ukraińców do podpisania następnego kontraktu.

Ale druga strona może już w tym czasie mieć podpisane umowy na dostawy gazu z innych krajów. I nieważne, że będzie to także gaz rosyjski. Ważne, że dokona się dywersyfikacja kierunków dostaw. Wtedy może się okazać, że to ukraiński pretendent zyskał przewagę na szachowym polu.

Warto więc uważnie przyglądać się tej partii. Jej wynik może okazać się ważny także dla nas.

Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz