Janusz Pilitowski, dyrektor departamentu energetyki odnawialnej, przedstawił dziś na konsultacjach w ministerstwie gospodarki propozycję współczynników korekcyjnych w nowym systemie wsparcia produkcji zielonej energii. Najwięcej zielonych certyfikatów: 2,85  będzie przysługiwało za produkcję energii z instalacji fotowoltaicznych o mocy powyżej 100 kW. Hydroelektrownie o mocy powyżej 20 MW dostaną współczynnik korekcyjny 2,3 , mniejsze hydroelektrownie dostaną 2 certyfikaty za każdą MWh energii.

Farmy wiatrowe na lądzie mają dostać współczynnik korekcyjny 0,9 w latach 2013-14, a w kolejnych latach współczynnik będzie malał o 0,25. Farmy off shore dostaną stałe wsparcie na poziomie 1,8 certyfikatu za 1 MWh energii.

- Nareszcie mówimy o konkretnych liczbach, chcemy jednak poznać uzasadnienie dla tych propozycji, z naszych analiz wynika, że farmy wiatrowe na lądzie powinny dostać jeden certyfikat za 1 MWh. W dalszym ciągu obawiamy się o ochronę inwestycji w toku realizacji – komentuje Arkadiusz Sekściński, dyrektor biura Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Za współspalanie biomasy będzie można dostać 0,3 certyfikatu i to wsparcie będzie malało do 0,15. Elektrownie na biomasę dostaną początkowo 1,15 certyfikatu ale współczynnik będzie spadał do 0,75. Wysokie wsparcie przewidziano dla biogazowi o mocy powyżej 1 MW – dla nich współczynnik korekcyjny wyniesie 1,4.

Ministerstwo Gospodarki jeszcze dziś ma na swojej stronie internetowej udostępnić te informacje. Obecnie cena zielonego certyfikatu wynosi ok. 287 zł.