Burza wokół polskich elektrowni wiatrowych

Ustawa o odnawialnych źródłach energii zablokuje inwestycje wiatrowe warte do 2030 roku nawet 100 miliardów złotych – alarmuje branża

Publikacja: 14.09.2012 00:38

Burza wokół polskich elektrowni wiatrowych

Foto: Bloomberg

Branża wiatrowa się skarży, że Ministerstwo Gospodarki blokuje jej rozwój, a morskie inwestycje opóźnia resort transportu.

– Przyjęcie ustawy o OZE w obecnym kształcie to koniec energetyki wiatrowej. Ministerstwo Gospodarki postanowiło zablokować branżę. Z Polski wycofają się poważni inwestorzy, a zastąpią ich importerzy przestarzałych technologii, które negatywnie wpływają na wizerunek sektora wiatrowego – mówi „Rz" Krzysztof Prasałek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW). Dodaje, że rynkowi grożą monopolizacja i wyższe ceny energii.

MG odpiera zarzuty. Zapewnia, że do 2020 r. w energetyce wiatrowej powstanie ponad 30 tys. miejsc pracy. Zaznacza też, że na dopłaty mogą liczyć instalacje wyprodukowane nie później niż trzy lata przed uruchomieniem. „Prezes UOKiK nie dopatrzył się w projekcie przepisów sprzecznych z prawem o ochronie konkurencji i konsumentów. Projekt uwzględnia postulaty PSEW, by utrzymać gwarancję zakupu energii elektrycznej po stałej cenie, czyli odejście od rozwiązań rynkowych w projekcie z grudnia 2011 r." – napisał resort w odpowiedzi na nasze pytania.

Nadal też nie wiadomo, jak rozwiną się inwestycje na morzu. Resort transportu nie do końca wie, jak oceniać wnioski ws. pozwoleń na wznoszenie sztucznych wysp (PSZW), bo konieczne jest ich opiniowanie przez ministrów:  gospodarki, kultury, rolnictwa, środowiska, spraw wewnętrznych i MON. Potem resort ma cztery miesiące na decyzję. Tyle że terminy pierwszych rozstrzygnięć (spornych spraw jest 12) właśnie mijają.

Jak mówi „Rz" Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu transportu, wydanych zostało osiem pozytywnych i jedna negatywna decyzja dla morskich farm wiatrowych. Wniosków jest w sumie 60. Z naszych informacji wynika, że pozwolenia mają Kulczyk Investments (Baltex-Power i Bałtyk Środkowy III), PGE (Baltica-1, 2 i 3), DEME (Baltic Power), Orlen (C-Wind) i polski deweloper Adam Śmiarowski (A-Wind).

– Inwestorzy nie zostali poinformowani, jak będą porównywane konkurujące wnioski – mówi „Rz" Maciej Stryjecki, szef Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej. – Pytanie, które z PSZW uregulują wymagane płatności. Najbliższe tygodnie pokażą, który z wnioskodawców jest wiarygodny, a który chciał zarobić na przygotowaniu wniosku i sprzedaniu pozwolenia – przyznaje. Dodaje, że planom szkodzą też długie prace nad ustawą o OZE. – Inwestorzy muszą już ponosić koszty, a nie są w stanie wyliczyć opłacalności inwestycji. Grozi to wycofaniem się najważniejszych krajowych i zagranicznych inwestorów – ocenia. Efektem może być też wycofanie zleceń produkcji wież i części do wiatraków z polskich stoczni. A te mogłyby zarabiać na tym nawet 700 mln euro rocznie.

Deweloperski koszt 1 GW mocy wiatrowej na morzu to 20–30 mln euro, budowa 1 GW to ok. 3,5 mld euro (ok. 14,4 mld zł).

Jest jeszcze jeden problem. Energetycy wiatrowi mówią o ponad 10 GW mocy w najbliższych latach. A PSE Operator, spółka odpowiedzialna za sieci przesyłowe, przyznaje, że może przyłączyć do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego tylko ok. 1 GW mocy wiatrowych. I to mimo że na unowocześnienie sieci wyda do 2016 r. 8 mld zł.

MG podało, że kończą się konsultacje tzw. trójpaku energetycznego (ustawa o OZE, prawo energetyczne oraz gazowe). Zdaniem ekspertów nikłe są szanse, że wejdzie on w życie od 2013 r.

Rozmowa z Krzysztofem Prasałkiem na: www.energianews.pl

Branża wiatrowa się skarży, że Ministerstwo Gospodarki blokuje jej rozwój, a morskie inwestycje opóźnia resort transportu.

– Przyjęcie ustawy o OZE w obecnym kształcie to koniec energetyki wiatrowej. Ministerstwo Gospodarki postanowiło zablokować branżę. Z Polski wycofają się poważni inwestorzy, a zastąpią ich importerzy przestarzałych technologii, które negatywnie wpływają na wizerunek sektora wiatrowego – mówi „Rz" Krzysztof Prasałek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW). Dodaje, że rynkowi grożą monopolizacja i wyższe ceny energii.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz