Wielkość nakładów to według gazety „Wiedomosti" – od 418 mld dol. do 638 mld dol. To tyle co 20–30 proc. rocznego budżetu kraju.
Najbardziej kosztowny dla Rosnieftu będzie zakup konkurencyjnego koncernu paliwowego TNK-BP. W sumie musi zapłacić udziałowcom – BP oraz spółce oligarchów AAR – ok. 60 mld dol. Inwestycje w prace na złożach ropy na szelfie Rosji (Morze Barentsa, Łaptiewów, Pieczorskie, Ochockie) wyniosą od 135 mld do 165 mld dol. Rosnieft współpracuje tam z włoskim Eni i norweskim Statoilem. W latach 2016–2017 Rosnieft i Exxonmobil muszą ostatecznie zdecydować, ile zainwestują w trzy złoża na Morzu Karskim.
Prezes Igor Sieczin mówił wcześniej o 200–300 mld dol. Do tego oba koncerny zadeklarowały po 25 mld dol. w wiercenia na Morzu Czarnym. W programie jest też budowa trzech rafinerii (pod Moskwą, w największym porcie przeładunkowym paliw nad Morzem Czarnym – Tułapse i na Dalekim Wschodzie). To koszt w sumie ok. 20 mld dol.
638 mld dol potrzebuje Rosnieft na 10 największych inwestycji
Wynika z tego, że aby poradzić sobie z tak ambitnym programem inwestycyjnym, Rosnieft musi łącznie inwestować 21–33 mld dol. Tymczasem w tym roku poziom jest dwa razy niższy (15,5 mld dol.). W ubiegłym tygodniu Igor Sieczin zapowiedział, że koncern chce stworzyć swój bank inwestycyjny, możliwe, że z udziałem zagranicznym .