Co po cięciu cen gazu

Nawet kilkuprocentowa obniżka będzie miała pozytywny wpływ na polską gospodarkę, która hamuje – pisze prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Publikacja: 25.11.2012 23:25

Podstawowe pytanie, które zadają sobie eksperci i przedsiębiorcy w związku z porozumieniem zawartym przez PGNiG i Gazprom, brzmi: o ile taniej? O ile jednak ci pierwsi usiłują dociec, na jak duże ustępstwa zdecydował się pójść rosyjski gigant, o tyle biznes próbuje zgadnąć, na jak duże obniżki cen gazu, dostarczanego przez polską spółkę, będzie mógł liczyć. Naturalnie obie obniżki są ze sobą ściśle powiązane, choć nowe taryfy będą znacznie niższe niż upust wymuszony na Gazpromie.

Obniżka obniżce nierówna

Można ostrożnie przyjąć, że obniżka cen gazu, uzyskana przez PGNiG, mieści się w przedziale 12–17 proc. Zakładając optymistycznie, że sztokholmski trybunał arbitrażowy przyznałby polskiej spółce zniżkę podobną do tych, które wynegocjowały z Gazpromem inne europejskie koncerny, można uznać, że polska firma nie przystałaby na gorsze warunki, a więc na upust mniejszy niż 12 proc.

Czy znaczy to, że polscy odbiorcy gazu – w szczególności zakłady przemysłowe – mogą przygotowywać się na kilkanaście procent tańszy gaz ziemny w kryzysowym 2013 roku? Niestety, jest to nierealne. PGNiG będzie się martwić o to, jak pokryć straty odnotowane po pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku. Zysk netto grupy, w stosunku do analogicznego okresu 2011 r., spadł aż o 80 proc., choć o ponad 17 proc. wzrosły przychody ze sprzedaży. Strata koncernu w segmencie obrotu i magazynowania wyniosła aż 1,8 mld zł. To dla PGNiG jest bez wątpienia kiepski rok, a jedynie porozumienie z Gazpromem pozwala optymistycznie spojrzeć w najbliższą przyszłość.

Ciężkie warunki, narzucone polskiej stronie przez Gazprom, to tylko jedna z przyczyn poważnego spadku zysku PGNiG. Skutki wzrostu cen gazu nie były łagodzone odpowiednią korektą taryf. Koncern toczył w końcu 2011 r. ciężkie boje z Urzędem Regulacji Energetyki o zatwierdzenie podwyżek. Zakończyły się one kompromisem, ale już w czerwcu br. URE okazał się kompletnie głuchy na argumenty spółki i odmówił zatwierdzenia postulowanych podwyżek. Wszystko to przełożyło się na powiększenie strat koncernu. Dodajmy, że w trzecim kwartale br. marża na sprzedaży gazu wyniosła minus 9 proc.

Niższe taryfy pomogą gospodarce

Dopłacając do dostaw gazu, koncern kontynuuje inwestycje związane z poszukiwaniem gazu niekonwencjonalnego i z gazem ziemnym. To również powiększa „dziurę" PGNiG. A przy tym nie można zapominać, że PGNiG jest spółką giełdową, a nie państwowym urzędem, który nie musi kłopotać się o bilans zysków i strat.

Te wszystkie czynniki powodują, że spodziewana obniżka raczej nie przekroczy 5 proc. Oczywiście zakładając, że tym razem politycy i urzędnicy z URE nie postanowią wymusić na spółce sporej obniżki taryf. Wydaje się jednak, że wyniki PGNiG za trzy kwartały 2012 r. skutecznie schłodzą populistyczne zapędy. Jednak nawet kilkuprocentowa obniżka będzie miała wpływ na polską gospodarkę, która – nie ma co ukrywać – hamuje. Kilkuprocentowe oszczędności dla przeciętnego Kowalskiego będą rzędu kilku, kilkunastu złotych, ale dla wielkich przemysłowych odbiorców kwoty te będą szły w miliony.

Warto zauważyć, że skutki obniżek może odczuć również branża rolna, korzystająca z produkowanych w Polsce nawozów sztucznych. Trudno przewidzieć, jak będą się kształtowały ceny surowca na światowych rynkach w następnych miesiącach, jednak przynajmniej w pierwszej połowie roku (zapewne wniosek taryfowy będzie obejmował sześć miesięcy) polski przemysł będzie mógł spać spokojniej. A i PGNiG przyda się czas na złapanie oddechu.

Podstawowe pytanie, które zadają sobie eksperci i przedsiębiorcy w związku z porozumieniem zawartym przez PGNiG i Gazprom, brzmi: o ile taniej? O ile jednak ci pierwsi usiłują dociec, na jak duże ustępstwa zdecydował się pójść rosyjski gigant, o tyle biznes próbuje zgadnąć, na jak duże obniżki cen gazu, dostarczanego przez polską spółkę, będzie mógł liczyć. Naturalnie obie obniżki są ze sobą ściśle powiązane, choć nowe taryfy będą znacznie niższe niż upust wymuszony na Gazpromie.

Pozostało 85% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie